środa, 26 lutego 2020 09:12

75. Rocznica wyzwolenia Podbeskidzia cz 5

Autor Bernard Szwabowski
75. Rocznica wyzwolenia Podbeskidzia cz 5

W toku dalszych walk pościgowych 1. armii gwardii oswobodzono, 3 marca 1945 roku Drogomyśl, 4 kwietnia: Mnich, Szczyrk, 5 kwietnia: Juszczynę, Lipową, Milówkę, Rajczę, Ujsoły i Żywiec.

Na odcinku żywieckim zacięte walki trwały od 1 lutego do 5 kwietnia. Wojska radzieckie nacierały na jednostki niemieckie z rejonu Krzyżowej i Korbielowa, a następnie podążały wzdłuż granicy polsko – czeskiej do Sopotni Wielkiej, Rajczy, Zwardonia, aby zatrzymać się w Kotlinie Żywieckiej. Hitlerowcy w obawie przed ich okrążeniem, zaczęli pośpiesznie wycofywać się z terenu Juszczyny, Tokarki i Żywca. Tymczasem żołnierze radzieccy kontynuując walki, 3 kwietnia wkroczyli do Żywca, zajmując główne pozycje na Targowicy. 2 dni później Żywiec był już wolny.

Dzięki dalszym walkom z hitlerowcami prowadzonym przez 1. armię gwardii wyzwolono: 6 kwietnia Węgierską Górkę, dwa dni później Jeleśnię, 9 kwietnia Pierściec, kolejnego dnia Górki, 11 kwietnia Brennę, 30 kwietnia Istebną, 1 maja: Jaworzynkę, Koniaków, Ochaby, Nierodzim, Skoczów, 2 maja Hażlach, 3 maja: Ustroń, Wisłę, Cieszyn, Cisową, Goleszów, Kaczyce, Kończyce Wielkie, Leszną Górną, Pastwiska, Pogwizdów, Puńców, zaś 5 maja Dębowiec.

Długotrwałe, zacięte i wyczerpujące walki I i IV Frontu Ukraińskiego pochłonęły wiele ofiar. Na polach bitewnych Podbeskidzia zginęło około 11 tysięcy żołnierzy radzieckich. Zwłoki poległych zostały zarejestrowane, ekshumowane i z należną czcią pochowane na cmentarzach w Bielsku Białej, Kętach, Moszczanicy, koło Żywca, w Oświęcimiu, Skoczowie, Suchej Beskidzkiej, Wadowicach i Wilamowicach.

W Kętach w zbiorowych mogiłach spoczywa 321 żołnierzy 38. armii, w Moszczanicach 450 żołnierzy 1. armii gwardii, w Oświęcimiu 231 żołnierzy 60. Armii I Frontu Ukraińskiego, w Skoczowie 94 żołnierzy 38. armii, w Wadowicach 1498 żołnierzy 38. armii, a w Wilamowicach 449 żołnierzy I i IV Frontu Ukraińskiego

EDMUND MAŹIARSKI, z Żywca wspominał, że: „Ziemię żywiecką wyzwolili żołnierze radzieccy IV Frontu Ukraińskiego. Już w marcu linia frontu od strony Bielska przybliżała się szybko do Żywca. Sowieci zajęli Stary Żywiec, który kilkakrotnie przechodził z rąk Niemców do rąk Rosjan i odwrotnie. Żołnierze rosyjscy opanowali Moszczanicę, dzięki czemu linia frontu ukształtowała się wzdłuż Góry Burgałowskiej, Sporysza i Trzebini. Część ludności ewakuowano. Ci, którzy pozostali, schronili się w piwnicach. Bali się o swój los. Byli głodni, zapadali na różne choroby, spowodowane prymitywnymi warunkami wegetowania. Tymczasem Armia Czerwona zajmowała kolejne dzielnice miasta. 5 kwietnia 1945 roku Rosjanie oswobodzili cały Żywiec, a następnie opanowali miejscowości: Lipową, Radziechów, Wieprz, Węgierską Górkę, Juszczynę, Bystrą, Trzebinię, Brzuśnikę oraz Cięcinę. Później walki przeniosły się na górę Szklanówkę. Front wówczas ustalił się na linii Skoczów, Szczyrk, Kamesznica, Szklanówka, Rycerka Górna. Bunkry usytuowane  na górze Szklanówce Rosjanie zdobyli 30 kwietnia 1945 roku, na tydzień przed ostateczna kapitulacją III – Rzeszy. W okresie od 1 – 3 maja 1945 roku wolne były: Skoczów, Ustroń, Wisła, Cieszyn, Goleszów, Leszna, Podgórze oraz Pogwizdów.”

WŁADYSŁAW LATKIEWICZ o oddziale partyzanckim radziecko – polskim, dowodzonym przez radzieckiego skoczka Waleriana Burzi, ps. „Jefremow”, który po walkach w rejonie Babiej Góry, Słowacji oraz Zaolzia, został skierowany w rejon żywiecki, pisał: „Kapitan „Jefremow” dobrze współpracował na tyłach wroga z życzliwą mu ludnością polską, która oprócz żądanych informacji dostarczała żywności, schronienia i ostrzegała przed grożącym niebezpieczeństwem. Wykorzystując sprzyjającą sytuację uderzył z zasadzki w nocy na kwaterujące na Rycerce Górnej hitlerowskie posterunki i w przeddzień wyzwolenia tych terenów – poległ. Na długo zachował po nim wdzięczną pamięć lud góralski, który darzył wielką sympatią tego partyzanckiego kapitana. W odwet za udzielanie pomocy partyzantom radzieckim, hitlerowcy przed opuszczeniem Rycerki Górnej spalili w dniu 7 kwietnia przysiółek Czarnieckich i zamordowali jego dziesięciu mieszkańców.”

Kazimierz Surzyn

Historia

Historia - najnowsze informacje

Rozrywka