98-letni tenisista, Leonid Stanisławski uciekł przed Rosjanami z Charkowa. Zamieszkał u córki, która przebywa a Polsce. Agnieszka Radwańska zgodziła się spełnić jego największe marzenie.
Najstarszy tenisista świata dzięki pomocy przyjaciół uciekł z Charkowa do Lublina. Zamieszkał ze swoją córką Tatianą, która przebywa w Polsce. 98-latek, który trenuje od 30. roku życia, po przyjeździe udał się na korty Lubelskiego Klubu Tenisowego (LKT).
— Usłyszeliśmy jego historię i poczuliśmy, że naszym obowiązkiem jest mu pomóc. Pan Leonid trenuje dwa razy w tygodniu po godzinie. Wszystko ma dokładnie zaplanowane, od rozgrzewki po konkretne ćwiczenia gry. Mało kto w tym wieku jest tak sprawny fizycznie, jak on. Robi pompki, przysiady i widać, że ma naprawdę twardy charakter oraz duszę sportowca (...) Po wejściu na kort pan Leonid przechodzi istną transformację i z prawie stuletniego dziadka zmienia się w osobę bardzo konkretną, która dokładnie wie, co chce robić na treningu. Czeka jednak na zakończenie wojny, a wtedy będzie chciał jak najszybciej wrócić do domu
— powiedział portalowi sportowy24.pl Marek Oratowski z LKT.
Wielkim marzeniem figurującego w Księdze Rekordów Guinnessa Leonida był mecz z Agnieszką Radwańską. Polska tenisistka postanowiła je spełnić. Rozgrywka zakończyła się remisem, a Radwańska wręczyła Stanisławskiemu w prezencie rakietę oraz kalendarz.
Pan Leonid daje wycisk :) pic.twitter.com/L4XP8MzjCp
— Krzysztof Nowacki (@nowacki_7) April 2, 2022
Inf.: sportowy24.pl, Twitter