Czwarta fala koronawirusa w Polsce nie będzie tak niebezpieczna, jak poprzednie? Wirusolog prof. Włodzimierz Gut podkreśla, że w jego ocenie czwarta fala będzie „falką”, a dziennie przyrosty nowych zakażeń będą sięgać poziomu około tysiąca, dwóch tysięcy zakażeń. – Więcej nie będzie, bo populacja nie jest już tak wrażliwa – stwierdził w rozmowie z PAP cytowany przez RadioZet wirusolog.
- Wirus poza komórką jest martwy. To my dajemy mu szansę, my generujemy problem. W Polsce nie jesteśmy jeszcze na etapie odporności populacyjnej, więc wzrosty zakażeń będą się zdarzały. Mamy jednak dzięki szczepieniom i przechorowaniu taki pułap osób odpornych, że nie grozi nam klęska instytucjonalna, zapaść w służbie zdrowia – powiedział prof. Włodzimierz Gut. W jego ocenie należy skupiać się na budowanie odporności populacyjnej.
– Troszeczkę jest tak obecnie, że ci, co się nie szczepią, głównie będą zagrożeniem sami dla siebie. Bo to oni przy kolejnych wzrostach zakażeń złapią koronawirusa i go przechorują. To opcja kosztowniejsza niż szczepienia, bo niesie za sobą duże ryzyko zgonu. W pewnym jednak momencie - także dzięki kolejnym zakażeniom - społeczeństwo dojdzie do progu odporności zbiorowej – ocenił w rozmowie z PAP cytowany przez RadioZet prof. Gut.
inf. RadioZet, fot. ilustracyjne/pixabay