piątek, 22 marca 2019 14:24

Libiążanie wyznania mojżeszowego cz 5

Autor Bernard Szwabowski
Libiążanie wyznania mojżeszowego cz 5

Święty Jan Paweł II też miał kolegów pochodzenia żydowskiego, z którymi w młodości chodził do szkoły w Wadowicach. Jeden z żyjących Żydów, co w czasie wojny cudem uszedł śmierci, to Kuger, z którym Jan Paweł II miał kontakty aż do swojej śmierci .

To byli nasi starsi bracia w wierze, co ich przodkowie przeszło 2 tys. lat temu na terenie Judei i Galilei założyli swój odłam wiary czyli chrześcijaństwo wzorując się na ich największym przyjacielu synu Boga Jezusie Chrystusie. Do chrześcijańskich krajów w Europie w tym do Polski Żydzi przybywali od przeszło tysiąca lat, świecąc przykładem jak żyć nie mając problemów i trzymać się zasady" kto cię kijem, to ty go chlebem'' .Wszystko co robili, to zawsze w tym mieli korzyści czyli "interes". To były różne odmiany wiary żydowskiej ... Najbardziej pobożni Żydzi to Hasyci w kapeluszach. Wszyscy mężczyźni nosili brody, mówili po hebrajsku lokalną gwarą, którą sami wymyślili w swych miejscach zamieszkania. Zawsze nosili nakrycia głowy sztrajmerką, jarmułką lub wspomnianym kapeluszem. Najwięcej Żydów do Polski przybyło przeszło 400 lat temu. Wtedy Polska była wielokulturowa pozwalając się Żydom osiedlać. W niektórych krajach zabroniono im tej łaski osiedlania a były to kraje: Anglia Francja,Niemcy,Grecja.

Tam gdzie mieszkali mieli swoje domy i Domy Modlitwy, w których musiał być 10 mężczyzn odprawiających mszę żydowską po hebrajsku lub synagogi (w Chrzanowie była 1 synagoga i 5 domów modlitwy, a w Libiążu był 1 dom modlitwy).

Żydzi mieli swoje zasady, byli kupcami, handlarzami, rzemieślnikami, dyrektorami banków lub dyrektorami różnych zakładów. Zakładali też faktorie kupieckie. Ich domy w których mieszkali charakteryzowały się skromnym starodawnym budownictwem, chociaż niektórzy z nich byli bogaci (bo ich interes się dobrze kręcił). Śp. nauczyciel Chryniewicz też mi opowiadał o Żydach, oto jedno takie humorystyczne wydarzenie: Pewien Żyd założył sklep i obniżył ceny swych towarów. Ludzie bardzo tłumnie przychodzili tam na zakupy. Obca kobieta widząc, że ten Żyd dobrze prosperuje, z zawiści po drugiej stronie ulicy naprzeciw żydowskiego sklepu otworzyła swój własny sklep, a ceny towarów obniżyła o połowę, jakie były w sklepie tego Żyda. Naraz wszyscy klienci zaczęli kupować u niej towary, a do żydowskiego sklepu nikt nie przychodził na zakupy. Żyd się bardzo zdenerwował i pozwał ją do sądu ... Na sali sądowej przy dużej publiczności sędzia zapytał Żyda - o co tę kobietę Żydzie posądzasz? Żyd zaraz odpowiedział "ona wystawić swój interes na przeciw mojego interesu i mój interes stanąć" Wszyscy ryczeli ze śmiechu...

Wiesław Koneczny

Fotografie  pochodzą z serwisu: www.audiovis.nac.gov.pl  ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.

Historia

Historia - najnowsze informacje

Rozrywka