wtorek, 26 marca 2019 12:59

Pamiętajmy o żołnierzach niezłomnych (6): Porucznik Zygmunt Kłak (1928-2009) z Ruchu Oporu Armii Krajowej

Autor Bernard Szwabowski
Pamiętajmy o żołnierzach niezłomnych (6): Porucznik Zygmunt Kłak (1928-2009) z Ruchu Oporu Armii Krajowej

Bogdan Bobola, syn Heleny z d. Janas, na 82 spotkaniu z cyklu "Mnie Ta Ziemia od innych droższa" jakie Jadwiga Duda z Działu Regionalnego Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Wieliczce zorganizowała 7 marca br. dla uczniów Powiatowego Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Wieliczce za sprawą Dariusza Tańculi, nauczyciela historii, przekazał dane o swoim wujku, poruczniku Zygmuncie Kłaku, żołnierzu wyklętym.

W spotkaniu uczestniczyli żołnierze wyklęci: kapitan Tadeusz Hankus, prezes Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego w Krakowie i porucznik Mieczysław Pieronek z tej organizacji (foto - od lewej).

Zygmunt Kłak, syn Piotra, urodził się 26. 04. 1928 r. w Bieżanowie. Miał dwóch braci. Ukończył gimnazjum i rozpoczął studia. W czasie II wojny światowej od końca kwietnia 1940 r. do kwietnia 1943 r. był członkiem Szarych Szeregów w Krakowie-Podgórzu. Od października 1943 r. do stycznia 1945 r. był łącznikiem w Armii Krajowej. Pod pseudonimami: "Skrzetuski i "Janusz" pełnił służbę jako dowódca plutonu "ŻELBET" wchodzącego w skład Zgrupowania "ŻELBET" Kraków-Podgórze Armii Krajowej (AK). Pluton "ŻELBET" działał na terenie Bieżanowa , gdzie terytorialnie działała Kompania "ŁAN" Batalionu AK "MRÓWKA" z Wieliczki. W 1946 r. Zygmunt Kłak przekazał broń i amunicję zgromadzoną przez oddział dowódcy Kompanii "ŁAN" z Wieliczki – Władysławowi Jakubcowi, pseudonim "Rota". Z. Kłak, W. Jakubiec, Edward Gawor, ps. "Hardy" , Stanisław Wcisło, ps. "Grom", postanowili ukryć broń w odpowiednim miejscu. W domu ciotki S. Wcisły (obecnie dom przy ul. H. Sucharskiego) utworzyli "Skrytkę Bieżanowską" zwaną Arsenałem Bieżanowskim. Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Krakowie poszukiwał tej broni oraz ludzi, którzy ją ukryli. Do skrytki nie dotarł. Skrytkę otwarto dopiero w 1997 r. Broń ta jest obecnie prezentowana na wystawie w Muzeum Armii Krajowej w Krakowie.

Z obawy przed aresztowaniem Stanisław Wcisło zbiegł do Kanady, a Edward Gawor do Szwecji. Zygmunt Kłak 18. 07. 1947 r. został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego pod zarzutem nielegalnego posiadania broni i członkostwa w oddziale niepodległościowym Ruchu Oporu Armii Krajowej (ROAK) dowodzonym przez Mariana Surówkę ps. "Orłat", "Stanek". Zatrzymany został także Władysław Jakubiec, jednak po podpisaniu deklaracji lojalności został zwolniony - UB pozostawiło go w spokoju.

Zygmunt Kłak wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Krakowie z 5. 09. 1947 r. został skazany na karę śmierci, którą 7 października tegoż roku złagodzono do więzienia dożywotniego. Na mocy ustawy o amnestii z 22. 11. 1952 r. karę złagodzono do 12 lat więzienia i odbywał ją w więzieniach "Montelupich" w Krakowie, Sztumie. Z więzienia został zwolniony 11.10. 1954 r. Na wolności nie mógł znaleźć pracy, bo posiadał wilczy bilet skazanego i więźnia politycznego – pracował dorywczo jako tokarz, kelner, zajmował się hodowlą drobiu. W 1956 r. ożenił się z Eugenią Janas.

W archiwum domowym Bogdana Boboli zachowało się zdjęcie młodej pary Eugenii i Zygmunta Kłak z bratanicą (foto), darowane siostrze pani młodej z napisem: "Kochanej siostrze i szwagrowi – Helence i Józefowi (Bobola, moim rodzicom) ofiarują Nina i Zygmunt, Kraków, dn. 29. VII. 1956 r." Państwo Kłakowie nie mieli dzieci. Kolejne zdjęcie pochodzi z ok. 1957 r. i przedstawia wujostwo Eugenię i Zygnunta Kłaków z jego ojcem Józefem oraz rodzeństwem: Elżbietą, Zbigniewem i Wiesławem. Zachowało się jeszcze zdjęcie z ok. 2007 r., na którym Zygmunt Kłak jest w towarzystwie jego rodziców i siostrzenicy Justyny, córki Elżbiety, którą wujek bardzo kochał.

Bogdan Bobola powiedział: "Wujek był człowiekiem energicznym i bardzo pogodnym. Ja nie widziałem u niego nigdy zdenerwowania, zachęcał innych do spokoju. Zawsze służył dobrą radą i pomocą. Odnosiłem wrażenie, że on zawsze miał dystans do życia i nigdy się nie spieszył. Zapewne był to skutek pobytu w więzieniu. Pamiętam, że wujostwo jeździli do Bukowiny Tatrzańskiej do kolegi, przyjaciela, dowódcy i współwięźnia Mariana Surówki, z którym na Podhalu i w Krakowie działał w Ruchu Oporu Armii Krajowej do 1947 r. Przebywał tam zarówno w lecie jak i zimą, kiedy jeżdził na nartach. Po 1989 r. uczestniczyli w spotkaniach kombatantów AK i żołnierzy niezłomnych z Podhala. Wujek był członkiem Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego w Krakowie utworzonego w 1989 r. i jego członkostwo potwierdził kapitan Stanisław Szuro, pierwszy prezes Związku."

Zygmunt Kłak zmarł w czerwcu 2009 r. , spoczywa na cmentarzu w Bieżanowie Nowym-Mała Góra, obok żony, która zmarła w 1992 r. Informacje o nim znajdują się w książkach: "Skazani na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Krakowie w latach 1946 – 1955" (Kraków 2008) i "Przetrwaliśmy piekło zgotowane przez komunę" wydanej przez ZWPOS w Krakowie (2006).

Opracowała Jadwiga Duda

Historia

Historia - najnowsze informacje

Rozrywka