wtorek, 13 sierpnia 2019 15:12

Pamiętajmy o żołnierzach niezłomnych (25) : Ksiądz Józef Hojoł rodem z Janowic

Autor Bernard Szwabowski
Pamiętajmy o żołnierzach niezłomnych (25) : Ksiądz  Józef Hojoł rodem z Janowic

Kapłan Niezłomny, w czasie II wojny światowej kapelan Armii Kraków,  Związku Walki Zbrojnej-Armii Krajowej ps. „Krzepa”, „Ojciec”, „Korzeń”, po wojnie  Oddziału partyzantki antykomunistycznej Józefa Kurasia ps. „Ogień” na Podhalu,  katecheta, duszpasterz w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży Męskiej, Żeńskiej i harcerstwie,    aresztowany przez UB dwukrotnie w 1948 i w 1950 r. - skazany na 12 lat więzienia, więzień polityczny w latach 1948/49 i  1950-1956, zrehabilitowany w 1993 r.

Urodził się  3 grudnia 1910 r. w Janowicach na Zamłyniu nad rzeką Wilgą, jako syn Marii z d. Batko i Stanisława Hojołów.   Ojciec prowadził młyn wodny i gospodarował na pięciomorgowym gospodarstwie.  W 1915 r.  Józef  stracił ojca, który w czasie I wojny światowej  służąc w armii austriackiej, poległ na froncie włoskim (spoczywa na cmentarzu w Lintzu). Józef ukończył Szkołę  Powszechną w Janowicach. O dzieciństwie spędzonym w Janowicach wspominał (z wiersza bez tytułu): „Bywało kiedyś, że pasłem krowy, Śpiewałem pieśni, biegałem po polach.” Naukę od klasy I do IV  kontynuował w Gimnazjum św. Jacka w Krakowie, które mieściło się przy ul. Siennej 13. Codziennie pieszo wędrował z Janowic do Wieliczki (6 km), skąd pociągiem dojeżdżał do Krakowa. Matka Józefa sprzedała gospodarstwo w Janowicach i zakupiła grunt we Frydrychowicach koło Wadowic. Dlatego Józef dalszą naukę kontynuował w Państwowym Gimnazjum im. Marcina Wadowity w Wadowicach.  Do szkoły codziennie pieszo pokonywał  drogę z Frydrychowic.  W gimnazjum duży wpływ na niego wywarł nauczyciel języka polskiego, poeta Tadeusz Szantroch, członek grupy poetyckiej „Czartak”, który rozbudził u niego talent poetycki . Jego pierwsze wiersze zostały opublikowane w „Lutni szkolnej” wydawanej przez dyrekcję szkoły.

Po maturze odbył roczne szkolenie wojskowe w Podchorążówce w Śremie nad Wisłą. W 1931 r. podjął studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Studia ukończył w 1937 r. przyjmując święcenia kapłańskie z rąk Kardynała Księcia Adama Sapiehy, Metropolity Krakowskiego. Mszę św. prymicyjną odprawił w Podstolicach, gdzie proboszczem był ks. Jacek Matoga z Sieprawia. Dyplom magisterski uzyskał z zakresu biblistyki na temat „Najświętsza  Maria Panna – próba charakterystyki”. Pierwszą jego posadą była parafia Zebrzydowice koło Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie był wikariuszem.

Po wybuchu II wojny światowej został zmobilizowany i w stopniu porucznika służył jako kapelan w Armii Kraków. Po ustaniu działań wojennych i pobycie we Lwowie powrócił do Zebrzydowic. Wstąpił do Związku Walki Zbrojnej i przyjął pseudonim „Krzepa” i w był kapelanem Oddziału. W klasztorze bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej prowadził tajne nauczanie. W 1942 r. został przeniesiony do Rabki, gdzie pracował jako wikary. W 1943 r. wstąpił w szeregi Armii Krajowej przyjmując pseudonim „Ojciec”, „Korzeń”  i był kapelanem akowców.

Po wojnie uczył religii w Prywatnym Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącym dr Jana Wieczorkowskiego oraz Gimnazjum im. św. Teresy  w Rabce. Tu sprawował opiekę duszpasterską nad  Kołami Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej i Żeńskiej oraz drużynami harcerskimi.  Uczył młodzież kochać Boga, Polskę i jej historię. Wtedy na Podhalu działały liczne oddziały antykomunistyczne partyzantki pod dowództwem Józefa Kurasia ps. „Ogień”, zwane przez władze „bandami”. 12 listopada 1948 r. ks. Józef Hojoł został aresztowany w Rabce i przetrzymywany w areszcie Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Nowym Targu, a następnie od 15 listopada tego roku więziony w Krakowie w więzieniu przy ul. Montelupich. 7 stycznia 1949 r. wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Krakowie  został skazany na 1 rok i 6 miesięcy pozbawienia wolności, jak napisano w akcie oskarżenia za odprawianie za opłatą nabożeństw kościelnych za pamięć poległych członków bandy „Wiarusy”. Po aresztowaniu służby bezpieczeństwa próbowały podjąć z nim współpracę – nie złamano ks. Hojoła -  w dokumentach IPN nie ma śladów tej współpracy. Ks.  Hojoł złożył podanie o rewizję wyroku przez Najwyższy Sąd Wojskowy, który zmniejszył mu karę do 6 miesięcy.

Po wyjściu z więzienia w 1949 r. do Rabki już nie powrócił. Został przeniesiony do Parafii pw. Dobrego Pasterza na Prądniku Czerwonym w Krakowie, gdzie krótko był wikarym, bowiem 13 stycznia 1950 r. został ponownie aresztowany.  Wojskowy Sąd Rejonowy w Krakowie oskarżył go m.in.” (…) podejrzany Hojoł Józef przez okres 1945 i 1946 roku kilkakrotnie bywał w bandzie „Ognia”, gdzie odprawił dla bandytów nabożeństwa i obdzielał ich medalikami z wizerunkami świętych kościoła rzymsko-katolickiego.” Sąd skazał  ks. J. Hojoła na karę 12 lat więzienia z utratą praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na okres 5 lat, wraz z przepadkiem całego mienia na rzecz Skarbu państwa. Na podstawie amnestii z dnia 2 lutego 1947 r. Sąd złagodził orzeczoną karę do 8 lat więzienia.  Ksiądz złożył podanie o rewizję wyroku – Sąd utrzymał wyrok w mocy. Podczas śledztwa ks. Hojoł poddany był torturom, stosowano wobec niego najcięższe represje.  Zabroniono mu przyjmowania paczek żywnościowych, nie udzielono pomocy lekarskiej, gdy chorował na zapalenie płuc. Większą część kar odsiedział w więzieniu we Wronkach.

W czasie tzw. „Odwilży”  18 stycznia w 1955 r. został warunkowo zwolniony z więzienia ze względu na stan zdrowia. Czasowo zamieszkał we Frydrychowicach. Po podratowaniu nadszarpniętego zdrowia podjął funkcję administratora parafii w Gruszowie w gminie Raciechowice. W latach 1955-1966 był administratorem a następnie w latach 1966 – 1984  proboszczem parafii w Giebułtowie. (Tu jednej z ulic nadano imię ks. Józefa Hojoła). W latach 1968 – 1979 był także dziekanem dekanatu Bolechowice.  Szykany wobec niego i jego inwigilowanie trwało do lat 80-tych.  Po przejściu na emeryturę od 1984 r.  zamieszkał w Domu Księży Chorych w Swoszowicach.  Obdarowany został przywilejem noszenia rokiety i mantoletu.  Przez całe życie pisał wiersze. Zmarł 19 lipca 1996 r. w Swoszowicach.  Pochowany został na cmentarzu parafialnym  we Frydrychowicach. Na tablicy nagrobnej czytamy: „Dla Chrystusa wyzbyłem się wszystkiego”.Flp, KS. KAN. JÓZEF HOJOŁ UR. 3.XII. 1910 REPRESJONOWANY W OKRESIE STALINIZMU PROBOSZCZ PARAFII GIEBUŁTÓW W LATACH 1955-1985 ZM. 19.VI. 1996 JEZU UFAM TOBIE”.”

W rok po śmieci ks. J. Hojoła – w 1997 r. w Rabce–Zdroju w kościele pw. Św. Marii Magdaleny  z inicjatywy Jego wychowanków została odsłonięta tablica pamiątkowa o treści: „Ś. p. Ks. Józef Hojoł (1910-1996), wychowawca młodzieży rabczańskiej represjonowany w okresie stalinizmu – w dowód czci i pamięci – harcerki i harcerze z Rabki w latach 1946 – 1948.”

W 1993 r.  Sąd Wojewódzki w Krakowie uniewinnił księdza Józefa Hojoła i stwierdził, że był on represjonowany: „za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego”. W uzasadnieniu Sąd podał, że ksiądz: „w postępowaniu swoim kierował się wyłącznie pobudkami patriotycznymi”.

Liliana Batko-Sonik w książce pt. „Stan wojenny w Małopolsce. Relacje i dokumenty” (Kraków 2005) wspomina:  „ Ludzie starzy na wojnę Polską czekali 40 lat. Solidarność dała im nadzieję. Generał ją odebrał. Nie wszyscy  pogrążyli się w prostracja. Stareńki, chory ksiądz Józef Hojoł w latach pięćdziesiątych za współpracę z „Ogniem” dostał wyrok śmierci, miesiącami go torturowano, potem gdy był więziony we Wronkach. Kiedyś chciał nam o tym opowiedzieć. Nie potrafił !Głos mu się załamał i milczał. Przestaliśmy pytać. Ksiądz Hojoł miał prawo bać się SB. A jednak na jego plebanii w Giebułtowie ukrywali się działacze „Solidarności”. Ksiądz wspomagał też podziemie organizacyjnie, finansowo, chociaż sam żył w wielkim ubóstwie. Był jednym z wielu anonimowych bohaterów tamtego czasu.”

O księdzu Józef Hojole była mowa w 2011 r.  na  165 spotkaniu z cyklu „Wieliczka-Wieliczanie”- jego sylwetkę przedstawił Piotr Przęczek, rodem z Janowic (patrz P. Przęczek w: Jadwiga Duda, „ Biblioteczka Wielicka”, zeszyt 110). Pisze o nim ks. Józef Marecki, Franciszek Batko, Mieczysław Jarosławski, Bolesław Dereń, Maciej Korkuć, Piotr Płatek,  Maria Jędrzejczyk w książce „Wieś syna Jana” i inni.

Opracowała Jadwiga Duda

Historia

Historia - najnowsze informacje

Rozrywka