poniedziałek, 15 kwietnia 2019 13:18

Z powagą i dramaturgią, czyli Requiem w Krakowie

Autor Manuel Langer
Z powagą i dramaturgią, czyli Requiem w Krakowie

Wielkanoc niesie ze sobą pewną dawkę smutku oraz żałoby. Podczas obchodów Wielkiego Tygodnia przeżywamy mękę oraz śmierć Jezusa. Rozgrywa się to na naszych oczach. Właśnie Requiem - to arcydzieło mszy żałobnej – skłania do refleksji i zadumy.

Dokładnie na tydzień przed Wielkanocą na scenie krakowskiej opery rozbrzmiało Requiem skomponowane przez Giuseppe Verdiego. Ten niezwykły utwór żałobny Verdi napisał, aby uczcić pamięć włoskiego poety Alessandro Manzoniego. Monumentalne, półtoragodzinne działo po raz pierwszy rozbrzmiało w 1874 roku w mediolańskim kościele San Marco (w pierwszą rocznicę śmierci Manzoniego).

W niedzielny wieczór (14 kwietnia) – Requiem - całą salę, już od pierwszych dźwięków wprowadziło w nastrój powagi. Tutaj wszystkie elementy łączyły się w doskonałą całość i przeszywały duszę na wskroś. Była dramaturgia, arie liryczne (swoje umiejętności zaprezentowało czworo solistów) oraz duża dawka teatralności. Bardzo ciekawym rozwiązaniem okazało się usytuowanie czterech trębaczy na dwóch balkonach, który wspomogli całą orkiestrę w części Tuba mirum.

Siedziałam w swoim fotelu i z każdą minutą zatapiałam się w tej chwili wypełnionej doskonałą muzyką, która przenosiła w zupełnie inne rejony świadomości.

Requiem zostało wykonane przez Chór i Orkiestrę Opery Krakowskiej przy współudziale Chóru Mieszanego Katedry Wawelskiej i Chóru Kameralnego Capella Cracoviensis.

Foto: Opera Krakowska

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka