środa, 7 sierpnia 2019 09:23

Zatrzymano kolejnego fałszywego policjanta

Autor Joanna Frydrych
Zatrzymano kolejnego fałszywego policjanta

Dzięki pracy kryminalnych z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, zatrzymany został 39- latek, który dokonał oszustwa pod koniec lipca.

31 lipca funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji w Krakowie, patrolując teren Prądnika zauważyli mężczyznę odpowiadającego wizerunkowi podejrzewanego o dokonanie oszustwa. Po zatrzymaniu mężczyzny i ustaleniu jego personaliów potwierdzili, że zatrzymanym jest właśnie ten poszukiwany.

Zatrzymany 39-latek kilka dni wcześniej zadzwonił do jednej z mieszkanek Krakowa i podając się za syna seniorki poinformował o rzekomym wypadku, który miał spowodować i pieniądzach potrzebnych na uniknięcie odpowiedzialności. Następnie miał przekazać słuchawkę „policjantowi”, który dalej instruował kobietę o sposobie przekazania gotówki.

W ten sposób kobieta oddała nieznanemu mężczyźnie, który przyszedł odebrać oszczędności nie tylko pieniądze, ale również biżuterię. Seniorka poniosła w ten sposób stratę na sumę ok. 13 000zł.

Ten sam mężczyzna od innej mieszkanki Krakowa próbował wyłudzić ponad 38 000zł. Podając się za policjanta sprawił, że 76-latka wypłaciła pieniądze z banku i wzięła kredyt. Na szczęście w tym przypadku prawidłowa reakcja pracowników banku, którzy wezwali na miejsce policję zapobiegła utracie pieniędzy.

Metody stosowane przez złodziei są w każdej sytuacji podobne i mają tylko jeden cel - przejęcie oszczędności.

Numery telefonów oszuści pozyskują z książek telefonicznych zakładając, że telefony stacjonarne posiadają przeważnie seniorzy, którzy zrobią wszystko, by ochronić swoje mienie.

Poniżej kilka przykładów, jak działają sprawcy.

Metoda na policjanta:

Głos w słuchawce, przedstawia się jako policjant, a następnie informuje swojego rozmówcę, że środki zgromadzone na jego koncie bankowym są zagrożone i tylko współpraca ze strony właściciela oszczędności może pomóc w ich ochronie i ujęciu złodzieja. Aby uwiarygodnić, swoją historię prosi o wybranie numeru alarmowego 112 lub 997, ale jednocześnie nie rozłącza się. Po wybraniu przez ofiarę wskazanego numeru, w słuchawce pojawia się kolejny głos informujący o połączeniu z rzekomym dyżurnym komendy, który potwierdza tożsamość swojego przedmówcy jako policjanta. Kolejno następuje telefoniczne instruowanie seniora, jak ma wypłacić pieniądze i komu je przekazać lub gdzie pozostawić. Oczywiście każdorazowo pojawia się wskazówka, że cała akcja jest tajna i nie należy nikomu o niej wspominać.

Oszuści najczęściej proszą o przekazanie pieniędzy osobie, która się po nie zgłosi albo też przelanie na podane konto bankowe, które rzekomo należy do policji. Coraz częściej, by nie narazić się na zdemaskowanie, złodzieje proszą o pozostawienie pieniędzy np. w koszu na śmieci lub wyrzucenie ich przez okno.

Metoda na wnuczka:

Do seniora dzwoni osoba przedstawiająca się jako wnuczek lub inny członek rodziny, który pilnie potrzebuje pomocy finansowej. Rozmowa zawsze prowadzona jest w taki sposób by ofiara sama podała imię np. wnuczka czy siostrzeńca. Później następuje wypytywanie o zgromadzone oszczędności i opowiadanie wymyślnych historii jak pożyczone pieniądze zostaną spożytkowane i zapewnienie o ich najszybszym zwrocie.

Oczywiście będący w potrzebie członek rodziny nigdy nie może odebrać „pożyczki” osobiście bo właśnie załatwia ważną sprawę, ale ma znajomego który się po nią chętnie zgłosi. Ofiary o tym, że zostały oszukane często orientują się po pewnym czasie, gdy dochodzi do rozmowy z prawdziwym członkiem rodziny, który o pożyczce nic nie wie.

Metoda na wypadek:

To kolejny sposób oszustów na wyłudzenie pieniędzy. Oszust dzwoniąc do swojej ofiary przedstawia się jako policjant lub kolega bliskiego członka rodziny. Tym razem wymyśla historię o rzekomym wypadku, którego sprawcą jest osoba bliska ofierze, a jedynym ratunkiem przed tym by nie wpadła w kłopoty i uniknęła kary jest przekazanie osobie „poszkodowanej w wypadku” znacznej sumy pieniędzy. W tym przypadku również okazuje się, że bliski nie może zgłosić się po pieniądze osobiście, bo przecież właśnie składa zeznania w komisariacie. Podobnie jak w metodzie „na wnuczka”, pieniądze od seniora odbiera jego znajomy.

Taki telefon wywołuje w osobie starszej zdenerwowanie i troskę, jednocześnie usypiając czujność.

Ostrożność powinni zachować nie tylko seniorzy, ale również młodsi członkowie rodziny. Rozmowa z bliskimi to często najlepszy sposób by ustrzec starsze osoby przed utratą oszczędności gromadzonych latami.

Info: KWP Kraków

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka