piątek, 11 października 2019 08:33

Zadbajmy o bezdomne zwierzaki!

Autor Krzysztof Kwarciak - Radny dzielnicowy
Zadbajmy o bezdomne zwierzaki!

W wielu schroniskach zwierzaki męczą się w ciasnych klatach, marzną na mrozie i nie mają zapewnionej odpowiedniej opieki weterynaryjnej. Dla niektórych gmin bezdomne psy i koty są tylko problemem, którego włodarze chcą pozbyć się jak najniższym kosztem. Każdej zimy umiera wiele pupili. W Krakowie sytuacja jest lepsza niż w regionie. Jednak sporo rzeczy trzeba jeszcze poprawić.

Sytuacja podopiecznych schronisk zależy od podejścia poszczególnych samorządów. Niektóre gminy stają na wysokości zadania. Jednak wiele miejscowości zupełnie nie radzi sobie z problemem. Przepisy krajowe dotyczące funkcjonowania schronisk są bardzo ogólne. Nie jest określona minimalna wielkość kojców. Ustawy i rozporządzenia milczą na temat powierzchni jaka powinna przypadać na jedno stworzenie. Próżno jest także szukać regulacji dotyczących dostępu do światła słonecznego. Prawo nic nie mówi również o tym w jakich temperaturach powinny przebywać podopieczni. Brak odpowiednich przepisów prowadzi do wielu nadużyć.

Niektóre firmy traktują prowadzanie schronisk wyłącznie jako biznes i starają wszelkimi sposobami minimalizować koszty, co dzieję się za przyzwoleniem licznych samorządów, które w ten sposób chcą oszczędzić na wydatkach. Prowadzący ośrodki często dostają ryczałt uzależniony od liczby czworonożnych lokatorów. Wiele gmin w zawieranych umowach nie premiuje adopcji. Dlatego zdarza się, że znalezienie domu dla pupila oznacza zmniejszenie wypłaty dla operatora placówki. Prowadzi to do patologicznych sytuacji. Problem w największym stopniu dotyczy małych miejscowości. Potrzebne są zmiany w prawie ogólnopolskim. Ustawa powinna określić dokładanie wymogi jakie muszą spełniać placówki. Mimo wielu apeli obecna większość parlamentarna nic nie zrobiła dla poprawy sytuacji.

Na tle małych miejscowości Kraków wypada całkiem nieźle. Jednak trzeba pamiętać, że inne samorządy dosyć nisko ustawiły poprzeczkę. W naszym mieście wiele pupilów otrzymuje pomoc dzięki oddolnym inicjatywom mieszkańców i organizacji pozarządowych. Sporo podopiecznych krakowskiego schroniska znajduje swoje domy. Warunki panujące w placówce nie należą do najlepszych. Prowadzone są inwestycje, które mają poprawić sytuację. Jednak sporo musi się jeszcze zmienić.

Miasto powinno bardziej pomóc w propagowaniu akcji adopcyjnych. Krakowski samorząd dysponuje wieloma środkami komunikacji. Począwszy od miejskich i dzielnicowych gazetek, popularnych profilach w mediach społecznościowych, a skończywszy na elektronicznych tablicach. Warto wykorzystać wspomniane narzędzia do informowania o zwierzakach czekających na swój dom. Może dzięki temu koszmar wielu pupili szybciej skończyłby się.

Szacuje się, że w Krakowie może egzystować nawet kilkanaście tysięcy wolno żyjących kotów.Zwierzakom coraz trudniej jest znaleźć schronienie. Każdej zimy umiera wiele bezpańskich czworonogów. W większości budynków okienka piwniczne są szczelnie zamykane. Z krajobrazu miasta znika wiele miejsc, w których koty często znajdowały schronienie. Dlatego zwierzaki nie mają gdzie się ogrzać. Łatwo można pomóc. Wystarczy zostawiać uchylone okienko od piwnicy lub innego pomieszczenia gospodarczego. Miasto mało robiło żeby pomóc zwierzakom. Dlatego w 2017 roku zgłosiłem projekt ,,Zadbajmy o bezdomne koty!” do ogólnomiejskiego budżetu obywatelskiego. Dzięki dużemu poparciu krakowian zadanie znalazło się wśród propozycji, które wygrały. Mimo początkowych trudności, akcja zakończyła się sukcesem. Na terenie miasta zostało rozstawionych 340 budek, które służą już zwierzakom. Wiele bezpańskich czworonogów otrzymało pomoc weterynaryjną. Jednak jest to tylko ,,kropla w morzu potrzeb”. Niestety nie udało się przekonać władz miasta do kontynuacji inicjatywy. Dlatego w tym roku zgłosiłem kolejny projekt do budżetu obywatelskiego

Szkoły powinny uczyć empatii do zwierząt. Dzieci muszą wiedzieć więcej o naszych braciach mniejszych. Dlatego obowiązkowo w programach edukacji powinno się uwzględnić wizyty w schroniskach i lecznicach. Uczniowie muszą wynieść ze szkoły wiedzę dotyczącą chociażby dokarmiania ptaków czy pomocy zwierzętom, które uległy w wypadkach.

Krzysztof Kwarciak, społeczny aktywista i radny dzielnicy Zwierzyniec

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka