Czesław K., który jest podejrzewany o zabójstwo swojej żony Grażyny Kuliszewskiej pozostaje w areszcie w Wielkiej Brytanii. Wczoraj tamtejszy sąd rozpatrzył wniosek mężczyzny o zmianę aresztu na kaucję i dozór policyjny. Sąd odrzucił wniosek.
Rozprawa ekstradycyjna, podczas której brytyjski sąd podejmie decyzję, dotyczącą oddania Czesława K. w ręce polskiego wymiaru sprawiedliwości odbędzie się 14 sierpnia. Do tego czasu Czesław K. pozostanie w areszcie.
Przypominamy, że 34-letnia Grażyna Kuliszewska po raz ostatni widziana była 3 stycznia w Borzęcinie. Ostatni ślad to rozmowa telefoniczna z siostrą, której mówiła, że przenocuje z synem u ojca, do którego ostatecznie nie dotarła. Następnego dnia nie pojawiła się również na lotnisku w podkrakowskich Balicach, skąd po południu miała lecieć do Londynu.
Przez ponad dwa miesiące kobiety szukała rodzina, mieszkańcy miejscowości, płetwonurkowie, policjanci z psami tropiącymi oraz prywatny detektyw.
W czwartek, 28 lutego śledczy wyłowili z rzeki Uszwicy zwłoki kobiety. Okazało się, że to zaginiona. Jej tożsamość potwierdzili członkowie rodziny. 9 marca Grażyna Kuliszewska została pochowana na cmentarzu w Borzęcinie.
W ubiegłym tygodniu mąż kobiety, Czesław K. został aresztowany na terenie Wielkiej Brytanii na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania wydanego przez Prokuraturę Okręgową w Tarnowie.
Info: Prokuratura Okręgowa w Tarnowie
