wtorek, 20 czerwca 2017 11:28

Dni Libiąża 2017

Autor Redaktor Techniczny
Dni Libiąża 2017

Mieszkańcy nie przestraszyli się pogody i chętnie uczestniczyli w atrakcjach przygotowanych na święto miasta.

Tegoroczne Dni Libiąża trwały w dniach 17-18 czerwca. Imprezy na Placu Słonecznym, a szczególnie wieczorne koncerty przyciągnęły tłumy. Emocji nie brakowało także podczas innych wydarzeń.

Mocne uderzenie na początek

Libiąż ma długie tradycje bokserskie. Teraz, po latach przerwy, wraca do naszego miasta za sprawą Ariela Środy z Akademii Bokserskiej Libiąż, będącego pomysłodawcą I Memoriału Bokserskiego im. Ryszarda Jarnota. R. Jarnot był jednym z czołowych zawodników Górnika Libiąż, a następnie wychowawcą wielu pokoleń zawodników boksujących w barwach Górnika, a następnie Janiny Libiąż. Z powodu pogody, turniej został przeniesiony do sali gimnastycznej pobliskiej szkoły „czwórki”. Widzowie obejrzeli dziewięć pojedynków, a pomiędzy nimi pokazy zawodników z libiąskiej sekcji Chrzanowskiego Klubu Karate Kyokushin oraz członków Grupo Capoeira Brasil z Oświęcimia.

Za najlepszą walkę sędziowie uznali spotkanie w kat. 91 kg pomiędzy Mateuszem Kowalczykiem (Desant Gliwice), a Bartłomiejem Guzikiem (Krakowski Klub Bokserski). Wśród publiczności można było zauważyć libiąskich eks-zawodników, młodzież, osoby starsze.

Koncertowy wieczór

Sobotnie popołudnie na Placu Słonecznym upłynęło pod znakiem muzyki. Pierwsza na scenie zaprezentowała się trzyosobowa ekipa Terapolki. Rockowe i punkowe riffy w wykonaniu grupy której frontamanem jest Mariusz Sajak, chełmecki radny i dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Bobrku dla niektórych były zaskoczeniem. Później najbardziej znane hity popu zaprezentował zespół Jack. Po występie chrzanowskiego BAO była chwila odpoczynku od muzyki. Zebranych na placu rozbawiał kabaret FiFa – RaFa. Po nich energetyczny występ dał folkowy Redlin. Ci, którym deszczowa pogoda nie przeszkadzała i zdecydowali się przyjsć na koncert gwiazdy wieczoru – zespołu Bayer Full nie żałowali. Grupa wykonała swoje największe hity m.in. „Majteczki w kropeczki”, „Blondyneczka”, „Wszyscy Polacy to jedna rodzina”.

Tak blisko... Rafała Brzozowskiego

Drugi dzień święta miasta upłynął pod znakiem pięknej pogody. Od rana dzieci rywalizowały podczas Mundial Kids – turnieju piłki nożnej na specjalnym boisku. W przerwie między meczami najmłodsi strzelali karne walcząc o tytuł „superkozaka”. Przez cały czas dopingowali ich dorośli. Emocji nie brakowało też podczas Festiwalu Twórczości Dziecięcej. Tremę mieli nie tylko młodzi artyści, stresowali się też ich rodzice. Przed sceną zaprezentowały się zespoły taneczne, a na niej – młodzi śpiewacy, muzycy i recytatorzy. Przed gwiazdą wieczoru zaprezentowały się jeszcze zespoły Red Gun i Lumines. Atrakcji na Placu Słonecznym nie brakowało: było malowanie twarzy, stoiska szkół językowych, działających w Libiążu firm. Chętnych po Libiążu woziła Ciuchcia Martusia. Chwilę przed występem Rafała Brzozowskiego na scenie pojawiła się zasłona. Chwilę później opadła i gwiazda wieczoru rozpoczęła swój występ. Wokalista szybko złapał dobry kontakt z publicznością. Zaśpiewał swoje przeboje, w tym „Tak blisko” powitane aplauzem. Oddał też część niedawno zmarłemu Zbigniewowi Wodeckiemu, wykonując jeden z utworów niedawno zmarłego artysty. Po bisach Brzozowski długo rozdawał autografy i robił sobie zdjęcia z fanami pod sceną.

Chrzanów - najnowsze informacje

Rozrywka