czwartek, 17 stycznia 2019 18:38

Orkiestra w żałobie

Autor Mądry Natalia
Orkiestra w żałobie

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy przeżyła wstrząs. Nie takie przesłanie miało „Światełko do nieba”. W nakręconym pomocą tłumie, nikt nie spodziewał się zła. Orkiestra została bez dyrygenta, na co nie chcą się zgodzić ani kwestujący, ani wolontariusze. Bo przecież Orkiestra miała grać „do końca świata i jeden dzień dłużej”- bijąc kolejne rekordy.

Redakcja „Głos Miechowski”: Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy grała kolejny raz i każdego roku zbiórka pobija zeszłoroczny rekord. Czy w Miechowie też?

Pani Marta Reszka – szef sztabu 27.WOŚP w Miechowie: - U nas również zeszłoroczny rekord został pobity. 13 stycznia br. zebraliśmy bowiem 40.278,50 zł podczas gdy w ubiegłym roku 35.225 zł, czyli o ponad 5 tys. zł więcej!

Kto w tym roku kwestował? Czy samorządowcy się dołączyli?

- U nas kwestują przede wszystkim dzieci i młodzież szkolna, harcerze. W tym roku mieliśmy 40. kwestujących wolontariuszy /w tym dwoje nauczycieli/ oraz 26. pomocników wolontariuszy – również młodych mieszkańców powiatu miechowskiego.

Jakie obowiązki spoczywają na organizatorze? Co musi zabezpieczyć?

- W naszym przypadku została powiadomiona policja, straż miejska i firma ochroniarska gdzie i w jakim czasie będzie odbywała się impreza, co obligowało te służby do wzmożonych patroli. Ponadto na naszym sztabie spoczywała organizacja i nadzór wszelkich występów, konkursów oraz koncertów. W Miechowie odbywały się one na terenie Centrum Kultury i Sportu.

Czy przy scenie lub obok była ochrona?

- Nie. I nie było takiego obowiązku.

A w ogóle na terenie Centrum Kultury?

- Jak wspomniałam – na początku tak, natomiast później cały czas byliśmy w bezpośrednim kontakcie z policją. Nawet wtedy gdy wszyscy wolontariusze wrócili bezpiecznie do sztabu również powiadomiliśmy o tym dyżurnego. Ponadto – zgodnie z nowo wprowadzonymi przepisami – obligatoryjnie musieliśmy zgłosić kwestującą wolontariuszkę spoza naszego powiatu. Została przez policję wylegitymowana i sprawdzona, natomiast my zgłosiliśmy ten fakt do sztabu w jej rejonizacji.

Padają pytania czy na tego rodzaju imprezach musi być zabezpieczona pomoc medyczna /ratownicy, karetka pogotowia/?

- Nie, nie było takiego obowiązku. Nie zgłaszaliśmy takiej potrzeby.

Czy podczas dotychczasowych edycji Orkiestry zdarzały się jakieś niepokojące wydarzenia?

- Jestem szefem sztabu od 3. lat i w tym czasie nie zdarzyło się nic niepokojącego. Nie było żadnych interwencji, incydentów, zaczepek wolontariuszy, czy kradzieży. Zupełny spokój.

Jak skomentuje pani to co się stało w Gdańsku? Czy uważa pani, że to się mogło zdarzyć wszędzie?

- Myślę, że na imprezach publicznych i ogólnodostępnych, każdy z uczestników jest narażony na niespodziewany atak szaleńca. To może się zdarzyć wszędzie - w tłumie, na ulicy, koncercie, wykładzie, w kinie, na meczu, na basenie... Takich miejsc jest bardzo wiele. W przypadku gdańskiej tragedii myślę, że za tą zbrodnią nie stała sama osoba Pana Prezydenta ale w ogóle chęć ataku, czy zwykłej zemsty. Myślę, że ten człowiek wykorzystał okazję. Ta olbrzymia tragedia przyćmiła całą radość, którą darczyńcy i wolontariusze tak żyją. Zwykle z wypiekami na twarzy śledzili komunikaty o zebranych w całym kraju kwotach. Czekali na kolejny rekord. Dzielili się między sobą każdą radosną informacją, czując to dobro, które pragnęli kolejny raz powtórzyć. Teraz tego nie ma. Radość zastąpiła cisza i wielki smutek. Żałoba. Media zamilkły. Nie chcemy wierzyć, że coś tak pięknego się skończyło.

Jurek Owsiak zrezygnował. Jak wykorzystać tę narodową gotowość pomagania? Czy(m) można zastąpić Orkiestrę?

- Ta informacja bardzo nas zmartwiła. Ja sobie nie wyobrażam żeby Orkiestra przestała grać i w ogóle Orkiestry bez Jurka. Jego nie da się po prostu zastąpić. On jest jeden i jedyna jest Orkiestra.

Jeżeli WOŚP w przyszłym roku zechce kontynuować tę piękną tradycję, to Miechów się dołączy?

- Oczywiście!

Dziękuję.

Rozmawiała Natalia Mądry

Miechów - najnowsze informacje

Rozrywka