poniedziałek, 3 lipca 2017 18:02

(bez)Radni w oświęcimskim samorządzie

Autor Anna Piątkowska-Borek
(bez)Radni w oświęcimskim samorządzie

Mieszkańcy Oświęcimia szczegółowo przyglądają się działaniom lokalnych radnych. Chcą wiedzieć, jak ci wypełniają swoje zobowiązania. W końcu powierzyli im los miasta na cztery lata. Nic więc dziwnego, że bezczynność niektórych radnych nie tylko irytuje, a wręcz burzy krew społeczności Oświęcimia.

Po tym jak w ubiegłym roku portal Kasztelania.pl opublikował niechlubną listę radnych wraz z liczbą wniosków i interpelacji, jakie zgłosili od początku trwania kadencji, w mieście zawrzało. Wielu radnych naprawdę nie miało żadnych powodów do dumy... Czy jednak od tamtej pory coś się zmieniło?

W tym roku mieszkańcy sami postanowili rozliczyć miejskich radnych. Przeanalizowali, czy ci, przy których nazwiskach na ubiegłorocznej liście znajdowały się same zera, w ostatnim czasie wykazali się większą aktywnością. – Postanowiliśmy sprawdzić, czy pojawienie się na tej niechlubnej liście wpłynęło na sumienie radnych. Niestety, jak widać, nie za bardzo – mówią mieszkańcy, którzy na jednym z portali społecznościowych założyli stronę „Oświęcimski Układ Zamknięty”.

Kilka dni temu opublikowali „Listę (bez)Radnych Miasta Oświęcim”, na której przedstawili ich aktywność od czerwca 2016 do końca maja tego roku. Okazało się jednak, że ci, którzy mieli powody do wstydu w zeszłym roku, wcale tym razem nie wypadli lepiej... Na liście znalazło się jedenaście nazwisk. I tak przez ostatni rok żadnych interpelacji ani wniosków nie złożyli radni: Ryszard Gajek, Krystyna Gabryś, Łukasz Nowak, Michał Homa, Renata Stoch, Janina Barcik i Andrzej Jakubowski. Po jednej interpelacji zgłosili: Tadeusz Hoła i Paweł Warchoł, a Witold Figiel „szarpnął się” nawet na dwie. Z kolei radna Elżbieta Kos złożyła w ciągu roku „aż” dwa wnioski. Pozostali radni, nieujęci na liście „(bez)Radnych”, wykazali się nieco większą aktywnością.

Ponieważ lista wniosków i interpelacji zgłoszonych przez (bez)Radnych długa nie jest, przytoczymy wszystkie z nich po to, by każdy z czytelników sam mógł zauważyć, jakie spawy są obiektem zainteresowania (bez)Radnych Miasta Oświęcim.

Tadeusz Hola na sesji 30 listopada 2016 zgłosił interpelację dotyczącą uciążliwych zapachów w mieście, które od prawie 3 lat, najczęściej w okresie letnim, w godzinach wieczornych dokuczają szczególnie mieszkańcom dzielnicy Monowice i Dwory. Radny zapytał prezydenta, jakie kroki zostały dotychczas podjęte, aby zlikwidować lub ograniczyć dokuczliwy odór.

Paweł Warchoł 31 maja 2017 zgłosił interpelację dotyczącą letniego ogródka kawiarnianego na Rynku Głównym. Według niego estetyka ogródka, który został ustawiony w tym roku, jest zdecydowanie gorsza od obiektów, jakie pojawiały się w poprzednich latach. Zasugerował nawet, że w jego odczuciu, tegoroczny ogródek wygląda tak, jakby był zbity naprędce, przy użyciu tandetnych materiałów. Co więcej, przypomina siermiężną budkę z piwem z połowy ubiegłego wieku. Radny zwrócił się o podjęcie działań, które przyniosą zmianę wyglądu ogródka.

Witold Figiel jest autorem dwóch interpelacji. Pierwsza została zgłoszona 28 września 2016 i dotyczyła delegacji i spotkań Radnych Miasta Oświęcim w okresie od 27 listopada 2014 do 28 września 2016 roku. Poprosił o informacje: kto, kiedy i gdzie przebywał na delegacjach krajowych i zagranicznych z ramienia Rady Miasta Oświęcim, jaki był koszt udziału w tych delegacjach oraz kto, kiedy i gdzie reprezentował Radę Miasta Oświęcim w spotkaniach (kolacjach) z przedstawicielami zaproszonych gości do Miasta Oświęcim. Druga z kolei interpelacja do prezydenta miasta dotyczyła absencji Radnych Rady Miasta Oświęcim na uroczystości podpisania listu intencyjnego z miastem Cori – Witold Figiel 26 października 2016 roku odniósł się do formy i terminu zaproszenia radnych na uroczystość podpisania listu intencyjnego z miastem Cori, które odbyło się 25 września 2016 roku i wzięło w nim udział tylko siedem osób. Radny skierował do prezydenta miasta pytanie, czy ten Włochów również zaprosił w piątek przed spotkaniem i dopiero po interwencji jednej z radnych. Poprosił również o podanie „klucza”, jaki jest stosowany przy zapraszaniu osób na spotkania z przedstawicielami miast partnerskich.

Elżbieta Kos zgłosiła dwa wnioski w ciągu roku. Ten z 8 lipca 2016 dotyczy naprawy nawierzchni drogi przy ul. Wróblewskiego 2-8 (koleiny i dziury utrudniały poruszanie się mieszkańcom, zwłaszcza w czasie deszczu i tuż po nim) oraz osłonięcia dużego pojemnika na śmieci (np. altaną lub żywopłotem) przy ul. Wróblewskiego przy filii Banku PKO S.A. Drugi wniosek, z 22 lutego 2017, dotyczył działań w kierunku poprawy jakości powietrza w mieście, a dokładniej o objęcia dofinansowaniem do wymiany starych pieców na bardziej ekologiczne źródła energii również mieszkańców zabudowy wielorodzinnej z uwzględnieniem właścicieli kamienic.

Dużo tego nie ma, ale – jak to mówią – zawsze coś... A pozostali? Co tymczasem przez rok robili radni, których nazwiska opublikował Oświęcimski Układ Zamknięty i przy których pojawiły się zera, zarówno w rubryce z ilością zgłoszonych wniosków, jak i interpelacji? Skoro ich nie składali, to jakie w takim razie inne działania podejmowali dla dobra miasta i jego mieszkańców? Jak wywiązywali się ze swoich obowiązków?

Do wyborów samorządowych zostało jeszcze trochę czasu. Czy teraz wzrośnie aktywność (bez)Radnych Miasta Oświęcim? Mieszkańcy z pewnością będą to monitorować.

Anna Piątkowska-Borek

grafika: Oświęcimski Układ Zamknięty

Oświęcim

Oświęcim - najnowsze informacje

Rozrywka