środa, 3 kwietnia 2019 11:12

Setne urodziny bohatera

Autor (red)
Setne urodziny bohatera

Wzniosła uroczystość odbyła się w Krakowie. Stanisław Cęckiewicz ps. Czarny zamieszkały w Krakowie, a pochodzący z Nowego Brzeska, żołnierz Armii Krajowej walczący z Niemcami o wyzwolenie Ojczyzny, a po wojnie w podziemiu o godny Ojczyzny los obchodził w tym dniu 100. Urodziny.

Uroczystość zapoczątkowała Msza Święta w kościele św. Katarzyny w Krakowie, a później część oficjalna w lokalu przy ulicy Augustiańskiej też oczywiście w Krakowie. Były liczne przemówienia, życzenia, kwiaty, toasty, a nawet wiersz napisany specjalnie na tą uroczystość przez Zdzisława Kulisia kazimierskiego poetę regionalistę. Wiersz odczytała Józefa Miszczyk z domu Pajączek córka Józefa Pajączka, który poległ 5 sierpnia 1944 roku w bitwie o Skalbmierz z hitlerowskim najeźdźcą. W uroczystości wzięły udział poczty sztandarowe z Kazimierzy Wielkiej, Miechowa i dwa z Krakowa- jeden to sztandar 106 Dywizji Piechoty AK, a drugi Zarządu Głównego SŻAK Kraków.

od lewej: Antonii Sielecki, siostra Jubilata, Jubilat i prezes Zarządu Głównego SŻAK w Krakowie.

Postać Jubilata przedstawił zebranym, nawet dość szczegółowo w swoim wystąpieniu prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej Józef Żelaśkiewicz ps Orlik. Łącznik dowódcy szturmowego Batalionu Partyzanckiego AK "Suszarnia". Po wyzwoleniu członek władz byłych żołnierzy Inspektoratu AK "Maria", a od 2016 roku Prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Żołnierzy AK i ppłk w stanie spoczynku Wojska Polskiego.

od lewej Józefa Miszczyk i Zdzisław Kuliś z kwiatami dla Jubilata

List gratulacyjny w imieniu Zarządu Głównego Stowarzyszenia Żołnierzy AK przedstawił Stanisław Piwowarski z Miechowa członek Zarządu Głównego SŻAK W Krakowie. Bardzo licznie zebrała się rodzina Jubilata oraz koledzy Akowcy ze sztandarami. Były nie lada trudności z życzeniami i nawet sto lat nie odśpiewano, bo to już minęło, a dwieście, to trochę nie logiczne, więc wszyscy życzyli drogiemu Jubilatowi jak najdłuższego życia przy zdrowiu i uśmiechu na co dzień. Ale oczywiście toast wzniesiono, a na twarzy jubilata będącego przy dobrym zdrowiu widać było uśmiech.

Po złożeniu gratulacji, listów gratulacyjnych i przemówień przyszedł czas na obiad, który serwowano w przytulnej restauracyjce przy ulicy Krakowskiej. No i oczywiście tort, wielki tort z napisem 100 LAT. Młode pokolenie dostojnego Jubilata zadbało o to, aby każdy z przybyłych około 50 gości nie był głodny lub pragnący i był zadowolony ze zorganizowanego przez rodzinę przyjęcia. Młodzi członkowie rodziny z wielką uprzejmością pytali nas starszych, czy się dobrze czujemy, czy nam nic nie jest i nawet w kościele dyskretnie pytali czy nie chcemy wody. To się nazywa, rozumieć ludzi w podeszłym wieku. DZIĘKUJEMY.

Zdzisław Kuliś

fot. ze zbiorów Zdzisława Kulisia

Jubileusz Stanisława Cęckiewicza ps. „Czarny”

Jeszcze w czasie rozbiorów urodzony
Jako dziecko nie był świadomy tego,
Że chociaż licznym rodzeństwem otoczony
Nie ma prawdziwego domu swojego.

Domu, to znaczy własnej Ojczyzny.
Nie miał ten, który tak bardzo pokochał ją.
Po odrodzeniu długo leczyła swe blizny,
A On dorastał w niej i razem z nią.

Najukochańszą osobą matka była,
Która otaczała syna wielką czułością.
Żona Nina tak sędziwego wieku nie dożyła,
Była jednak dla niego dozgonną miłością.

Życie jego nie było różami usłane.
Ojciec zmarł kiedy miał dziesięć lat.
Jego wychowaniem zajęły się osoby kochane,
Bo był za młody, by samodzielnie iść przez Świat.

Matce przy prowadzeniu sklepu pomagał,
Równocześnie kontynuując naukę w Krakowie.
Często z różnymi trudnościami się zmagał,
Mając dom i rodzinę na głowie.

Gdy dorósł i zdobył odpowiednie wykształcenie
Na różnych stanowiskach pracował.
Tych, których dotknęło życiowe niepowodzenie
Wspomagał charytatywnie i z nimi współpracował.

A kiedy na Westerplatte rozległy się strzały,
Nad Wieluniem krążyły niemieckie samoloty,
Które raz po raz to miasto bombardowały,
Zrozumiał co oznaczają te hitlerowskie naloty.

Zrozumiał, że to jest okrutna wojna
I należy bronić swych racji.
Aby nasza Polska była spokojna
Przez cały czas walczył w konspiracji.

Bez wahania wstąpił do Armii Krajowej,
Aby znienacka zadawać wrogowi cios.
Potem po wojnie już w Polsce Ludowej
Walczył w podziemiu o godny Ojczyzny los.

Dzisiaj w setne Jego urodziny
Składamy moc życzeń dostojnemu Jubilatowi.
O Jego patriotycznej postawie nie zapomnimy
Tak zacnemu Stanisławowi Cęckiewiczowi.

Ten wiersz, to wyraz wdzięczności dla Niego
I symbol tego, co udało się ocalić.
A z okazji dożycia wieku tak sędziwego
Sto świeczek na torcie zapalić.

Bo ogień, to symbol życia i płomiennej miłości Do podtrzymywania ciepła rodzinnego.
Aby upływało w nieustającej radości
W zgodzie i harmonii trudu codziennego.

Za walkę w konspiracji i prześladowanie
Otrzymał wysokie odznaczenia.
Niechaj w naszej pamięci pozostanie „Czarny”,
żołnierz Polskiego Podziemia.

Autor wiersza: Zdzisław Kuliś
Donosy k. Kazimierzy Wielkiej
Sierpień 2018 r.

Proszowice - najnowsze informacje

Rozrywka