W Czaczowie 3 marca uczczono 70. rocznicę pacyfikacji sąsiedniej wsi Barnowiec przez funkcjonariuszy UB, Milicji i wojsk KBW. W uroczystościach, upamiętniających wydarzenia z 28 lutego i 1 marca 1949 r. wziął udział członek Zarządu Powiatu Edward Ciągło. Obecny był także powiatowy radny Franciszek Kantor. Parlamentarzystów reprezentowali posłowie Jan Duda i Arkadiusz Mularczyk.
Pod koniec lutego 1949 r. organy bezpieczeńtwa komunistycznego państwa urządziły obławę na operujący w rejonie Hali Łabowskiej oddział Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej "Żandarmeria". Dowodził nim Stanisław Piór ps. "Emir", a kapelanem oddziału był ks. Władysław Gurgacz ps. "Sem". Mimo zaangażowania 200 funkcjonariuszy akcja rozbicia niepodległościowej partyzantki zakończyła się fiaskiem. Rozwścieczeni ubecy zakatowali wtedy 18-letniego mieszkańca Barnowca, Adama Klimczaka, który dostarczał partyzantom żywność. Aresztowano 39 mieszkańców wsi i popędzono ich pieszo do Maciejowej. Stamtąd zostali przewiezieni do siedziby UB w Nowym Sączu. Tam przez wiele dni byli torturowani. Sylwetki ofiar pacyfikacji przypomniał były powiatowy radny Marian Ryba.
Oddział PPAN "Żandarmeria" został rozbity w pobliżu Niżnych Rużbachów na Słowacji w sierpniu 1949 r. podczas próby przedostania się na Zachód. Fikcyjny plan ucieczki przygotował wprowadzony do oddziału agent bezpieki.
Po mszy św. w intencji partyzantów i ofiar pacyfikacji, przy tradycyjnej wojskowej grochówce goście wysłuchali pieśni patriotycznych w wykonaniu Tomasza Wolaka i Jana Kłoskowskiego.
Honorowy patronat na uroczystością objął starosta nowosądecki Marek Kwiatkowski.
(szel) Fot. Paweł Szeliga/ Starostwo Nowy Sącz
