W czwartek personel jednego z tarnowskich supermarketów zgłosił oficerowi dyżurnemu komendy miejskiej policji ujęcie na terenie sklepu osoby, która wyszła ze sklepu z pełnym wózkiem sklepowym bez zatrzymania się przy kasie.
Policjanci ustalili, że 40-letnia tarnowianka, która przyszła do sklepu pakowała zakupy najpierw do tekturowego opakowania. Kiedy trzymane w ręku pudło zapełniło się po brzegi artykułami spożywczymi, kosmetykami, chemią gospodarcza, odzieżą i zaczęło mocno ciążyć, kobieta przełożyła wszystko do wózka i dalej kontynuowała zakupy.
Po zabraniu wszystkiego co potrzebowała, udała się w rejon wyjścia i jak gdyby nigdy nic, nie płacąc za zakupy próbowała opuścić sklep. Tu zatrzymała ją ochrona, która powiadomiła o wszystkim policję.
Nawet mundurowi byli zaskoczeni rozmachem, z jakim zadziałała tarnowianka, bo w jej wózku doliczono się aż 117 produktów, wartych ponad 1600 złotych. Większość z nich powróciła na sklepowe półki, zaś 40-latka została zatrzymana i spędziła noc w policyjnym areszcie. Rano usłyszała zarzut kradzieży, za który grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Tłumaczyła się, że ukradła, bo nie miała pieniędzy.
inf. KMP w Tarnowie