Andrychowscy kryminalni zatrzymali 35-latka, który okradał swojego pracodawcę. Następnie skradzione przedmioty sprzedawał przez Internet.
Jak podaje wadowicka policja, jakiś czas temu właściciel jednego z zakładów produkcyjnych na terenie Andrychowa zauważył, że ilość wykorzystywanych materiałów w jego firmie nagle wzrosła, a nie miało to przełożenia na produkcję.
– Pracownicy zaczęli sprawdzać firmową dokumentację i na jej podstawie ustalili, że jeden z pracowników pobiera dużą ilość materiałów eksploatacyjnych m.in. tarcze do cięcia i szlifowania – wyjaśniają policjanci.
To jednak nie wszystko.
– Ponadto inny pracownik zakładu, przeglądając ogłoszenia internetowe, ujawnił przedmioty oferowane do sprzedaży, które wydawały się być własnością andrychowskiej firmy, w której pracuje – dodaje KPP w Wadowicach.
Policja szybko dotarła do podejrzanego mężczyzny. Funkcjonariuszy doprowadził do niego podany w ogłoszeniu numer telefonu kontaktowego.
– 4 września 2019 roku Komisariat Policji w Andrychowie przyjął oficjalne zawiadomienie o kradzieży, które potwierdziło się z wcześniejszymi ustaleniami policjantów w tym zakresie. Właściciel wartość strat wycenił na kwotę ponad 1480 złotych – relacjonuje KPP w Wadowicach.
Jeszcze tego samego dnia andrychowscy kryminalni „odwiedzili” podejrzewanego andrychowianina. W miejscu jego zamieszkania ujawnili i zabezpieczyli znaczną ilość przedmiotów pochodzących z zakładu produkcyjnego, w którym pracował m.in. tarcze do cięcia i szlifowania czy dysze gazowe.
35-letni mieszkaniec Andrychowa został zatrzymany. Usłyszał już zarzut kradzieży i grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Odzyskane przedmioty wrócą do właściciela firmy.