środa, 14 listopada 2018 11:35

Wtórny analfabetyzm, czyli lenistwo i ignorancja w czystej postaci!

Autor Anna Piątkowska-Borek
Wtórny analfabetyzm, czyli lenistwo i ignorancja w czystej postaci!

To już jest plaga. Są narzędzia – komputery, smartfony, tablety... Każda praktycznie informacja dostępna w Internecie „od ręki”. I co z tego? Trzeba minimum chęci, by sprawdzić, że zamiast „poszłem” mówi się „poszedłem”, a światła nie „włanczamy”, tylko „włączamy”. Niestety, tego minimum brakuje. I to jest w tym wszystkim najbardziej przerażające...

Komunikacja międzyludzka – czy tego chcemy czy nie – w znacznym stopniu przeniosła się do Internetu. Są portale społecznościowe, rozmaite komunikatory i to właśnie one bardzo często służą nam do kontaktu ze znajomymi, z rodziną, a niejednokrotnie nawet wykorzystywane są w pracy.

Komunikacja internetowa rządzi się swoimi prawami. Wiemy o tym i nikt temu nie zaprzecza.

To, że stosujemy różnego rodzaju skróty, a dla wyrażenia emocji – graficzne symbole (tzw. emotikony), dziś już ani nie razi, ani nie dziwi. Mamy sporo zajęć, więc gdzie tylko możemy, staramy się oszczędzać czas. To zrozumiałe.

Pomijamy rozbudowane opisy, upraszczając je nieraz do granic możliwości. Mało kto dziś – niczym cierpiący Werter – będzie snuł wielostronicowe wywody na temat własnych uczuć. A już na pewno nikt nie będzie przez kilka minut w wiadomości do znajomego rozwodził się niczym Eliza Orzeszkowa nad dzisiejszą słoneczną pogodą czy pięknem krajobrazu. Najczęściej upalny dzień podsumuje krótkim zdaniem: „Ale grzeje!”, a zachwyt nad czymś wyrazi słowem „wow”.

W pewnym sensie tolerujemy też brak polskich znaków. O ile jeszcze ich pomijanie podczas pisania na klawiaturze komputera może być odbierane jako lenistwo, to już gdy piszemy wiadomość na smartfonie, nikt nie widzi w tym nic złego. Obie strony wiedzą, że powinno być „ą, ę, ś, ź, ć” itd., ale nikomu nie przeszkadza, że pojawia się „a, e, s, z, c”. Liczy się szybkość reakcji.

Nie możemy natomiast dawać przyzwolenia na rażące błędy! A te – niestety – pojawiają się coraz częściej. Mówi się już nawet o „wtórnym analfabetyzmie”. Jak bowiem inaczej nazwać takie zjawisko? Dotyczy ono nie tylko nastolatków, który jeszcze nie ukończyli szkoły, ale i dorosłych – poważnych ojców i matek rodzin... Jak to możliwe, że elementarna wiedza nagle wyparowała?

Osoby, które przecież chodziły do szkoły, ukończyły ją – choć może niekoniecznie z wybitnymi osiągnięciami – ale mimo wszystko proste słowa musiały umieć napisać, nagle wysyłają nie tylko prywatne wiadomości z błędami, ale tworzą również publiczne posty, treści ogłoszeń, czy piszą komentarze całkowicie pozbawione dbałości o język…

Jeden będzie ogłaszał, że ma „do spszedania zmacniacz”, inna napisze, że będzie „kupywać urzeczko” (!) dla dziecka. Oboje „jurz wlanczajom” komputer, żeby „oglondac internety”. A jak wyjdą wspólnie, to on napisze do kolegów: „Poszlem z swojom”.

To oczywiście mniej drastyczne przykłady, choć i tak niektóre komunikaty ciężko zrozumieć. A jaka jest przyczyna tego wtórnego analfabetyzmu? Bardzo prosta – lenistwo i ignorancja w czystej postaci! Galopujące lekceważenie języka, którym przecież porozumiewamy się od dziecka. Nie ma na to żadnego usprawiedliwienia. Co stoi na przeszkodzie sprawdzić jakieś słowo w słowniku? Przecież nie musimy pokonywać kilometrów w poszukiwaniu biblioteki, a następnie wertować grubych tomów. W każdym smartfonie mamy słownik! Nie wspominając już o tym, jak dokładnie możemy przeanalizować poprawną pisownię, korzystając z Internetu. Ale trzeba chcieć! A jak widać, niektórzy mają to „w głębokim poważaniu”.

Podsumuję to krótkim apelem: „Ludzie, ogarnijcie się”! To, co robicie, jest żałosne.

Anna Piątkowska-Borek

Felietony

1. Prawdziwa muzyka nie ma daty ważności

2. Gdzie się podziała indywidualność?

3. W średniowieczu spaliliby mnie na stosie?

4. Jazda autostradą − sztuka dla wielu niepojęta

5. Weź pigułkę! Na wszelki wypadek...

6. Schwarzenegger elektrycznym Hummerem „popyla”, za to polskie kolumny rządowe…

7. Święta na drogach. Niektórych to przerasta...

8. Brak czasu, wykrętne odpowiedzi i wąskie specjalizacje, czyli… o urzędnikach

9. Kobietom z brodą wstęp wzbroniony!

10. Ewie Kopacz i jej dinozaurom to nawet Ryszard Petru nie dorówna!

11. Zwierzęta nie znają przepisów drogowych

12. Moda na nijakość

Edukacja

Edukacja - najnowsze informacje

Rozrywka