Grupa młodych pasjonatek nauki ze szkoły podstawowej odwiedziła dziś mury Politechniki Śląskiej. Przez jeden dzień dziewczynki mogły się poczuć jak inżynierki. Na uczelni czekały na nie wykłady i zajęcia w laboratoriach, okraszone niesamowitymi efektami specjalnymi. Ogień, dym czy ciekły azot lejący się strumieniami – to tylko część atrakcji, które podbiły serca uczennic. A wszystko po to, aby przybliżyć najmłodszym świat nauki i techniki.
Już od pierwszej chwili dziewczynki mogły się poczuć jak prawdziwe studentki. Na największej auli na uczelni czekała na nich wykładowczyni w prawdziwej todze profesorskiej oraz przygotowany specjalnie dla nich wykład, podczas którego dowiedziały się, jak przyroda inspiruje inżynierów do tworzenia innowacyjnych rozwiązań. Wykładowczyni opowiedziała m.in. o tym, jak dzięki obserwacji zimorodków poprawiono efektywność japońskich pociągów, w jaki sposób pancerz żuka zainspirował naukowców do stworzenia samo napełniającej się butelki, a trąba słonia do skonstruowania robotów domowych i przemysłowych oraz co ma wspólnego spacer z psem z… rzepami.
Dziewczynki miały też szansę zobaczyć na własne oczy owoce prac naukowców. W laboratoriach Wydziału Mechanicznego Technologicznego mogły spróbować swoich sił za sterami robotów i przy okazji dowiedziały się, do czego można je wykorzystać. Czekały też na nie niezwykłe pokazy chemiczne. Ogień, dym i ciekły azot lejący się strumieniami, to tylko część efektów specjalnych, które towarzyszyły zajęciom w laboratoriach. Uczennice mogły również pooglądać pod mikroskopem skrzydło motyla, nogę pająka, a także dowiedzieć się, że czarno-białe zdjęcia w dużym przybliżeniu tak naprawdę są… kolorowe. A to tylko część atrakcji, jakie dla młodych pasjonatek nauki przygotowali naukowcy z Politechniki Śląskiej.
– Chcemy zarazić dzieci pasją do nauki już od najmłodszych lat. Chcemy pokazać uczennicom, które dziś nas odwiedziły, że nauki ścisłe i techniczne też mogą być fascynujące i że są nie tylko zarezerwowane dla chłopaków. Mamy nadzieję, że dzięki dzisiejszej wycieczce dziewczynki będą się jeszcze chętniej uczyć przedmiotów ścisłych, a za kilka lat wrócą na Politechnikę Śląską, tym razem już jako nasze studentki – podkreśla dr Agata Śliwa z Wydziału Mechanicznego Technologicznego, organizatorka wydarzenia.
Wizyta uczennic z katowickiej szkoły to nie pierwsze tego typu wydarzenie na Politechnice Śląskiej i na pewno nie ostatnie. W najbliższym czasie tajniki nauk ścisłych i technicznych będą zgłębiać kolejne grupy dzieci.
fot: Grzegorz Krawczyk