niedziela, 26 sierpnia 2018 23:22

Ważne to, co pod kaskiem! Bielscy Motocykliści o bezpieczeństwie na drodze

Autor Anna Piątkowska-Borek
Ważne to, co pod kaskiem! Bielscy Motocykliści o bezpieczeństwie na drodze

Dla nich nie istnieje świat bez dwóch kółek. Jak sami mówią, nie mylił się ten, kto kiedyś powiedział, że „jazda na motocyklu to najlepsza rzecz, jaką można robić w ubraniu”. Jeżdżą z pasją, wspólnie odwiedzają ciekawe miejsca, a do tego promują bezpieczeństwo i organizują akcje charytatywne. O kim mowa? O Bielskich Motocyklistach.

Spotykają się co tydzień, by porozmawiać i wymienić doświadczeniami. Jeżdżą wspólnie, pokonując często setki kilometrów. Ale to nie wszystko – pomagają też innym. Okazją do tego jest choćby symboliczne rozpoczęcie, jak i zakończenie sezonu.

Staramy się nie tylko połączyć motocyklistów, by mogli nawiązać nowe kontakty, ale też by mogli przy tej okazji pomóc komuś potrzebującemu. Organizujemy więc akcje charytatywne, zbiórki pieniędzy najczęściej na pomoc niepełnosprawnym dzieciom z Podbeskidzia, np. na zakup wózka inwalidzkiego – mówi Krzysztof Radziejewski, Prezes Stowarzyszenia Bielscy Motocykliści.

Grupa istnieje od 2012 roku i skupia fanów jednośladów. Po to, by organizować akcje charytatywne, dwa lata temu miłośnicy jednośladów założyli Stowarzyszenie Bielscy Motocykliści.

Zaraźliwa pasja

Co ich łączy? Przede wszystkim miłość do dwóch kółek.

– Jak ktoś raz wsiadł na motocykl, to wie, jak ciężko z niego zejść. To zupełnie inne odczucia niż w przypadku samochodu, inne emocje. Mamy całkowicie inną łączność ze sprzętem. Do tego dochodzi poczucie wolności. Myślę, że to głównie przez to wsiadamy na nasze maszyny. A niektórzy zapaleńcy ubierają kombinezon przeciwdeszczowy i wyjeżdżają nawet w czasie deszczu. Pogoda nie jest im straszna – mówi Krzysztof Radziejewski.

Jak się okazuje, pasja motocyklowa jest zaraźliwa. Wśród miłośników dwóch kółek z Podbeskidzia dużo jest szczęśliwych małżeństw, par, które jeżdżą razem albo na jednym, albo na dwóch motocyklach.

Choć Bielscy Motocykliści to głównie pasjonaci motocykli drogowych, to jednak są wśród nich także rodzice młodych miłośników motocrossu.

– Nasze stowarzyszenie połączyło także rodziców dzieci o zacięciu motocrossowym, a przez to najmłodszym ułatwiło rozwijanie pasji. Utworzyliśmy tor crossowy, gdzie dzieci w wieku od 5 lat wzwyż na swoich motocyklach crossowych trenują pod okiem rodziców i trenera. Mogą się nauczyć jeździć i rozwijać pasję – mówi prezes. [Więcej informacji na ten temat: Facebook – Bielscy Motocykliści]

W okolicy brakuje takich miejsc, gdzie dzieci mogłyby uczyć się jeździć.

Niestety, brakuje też torów dla dorosłych, zarówno offroadowych, jak i asfaltowych.

Stąd problem z kierowcami motocykli, których motocyklistami nie można nazwać… – mówi Krzysztof Radziejewski.

„Sezonowcy” stwarzają niebezpieczeństwo

Motocykli jest coraz więcej, są też coraz tańsze. Przykładowo za 15 tys. zł, a często nawet za dużo mniej, można kupić motocykl, który ma prawie 200 koni mechanicznych. Są ludzie, którzy kupują taką maszynę, nie kupując odpowiedniej odzieży. Kask, rękawiczki, kurtka itd. to dodatkowe 5 tys. zł, więc 1/3 wartości motocykla. Niestety niektórzy nie uważają odzieży ochronnej za priorytet – zauważa Krzysztof Radziejewski.

Dochodzi więc do sytuacji, że osoby te, mając motocykl za 15 tys. zł, biorą jednocześnie najtańszy kask, który w razie wypadku w ogóle ich nie ochroni. Następnie wsiadają na prawie 200-konny motocykl i bawią się nim, stwarzając totalne zagrożenie, nie tylko dla siebie, ale i innych.

Tych osób w ogóle nie nazwałbym motocyklistami, to „sezonowcy”, ludzie, którzy wsiadają na motocykl i traktują jazdę nim jak przejażdżkę autem. A to coś zupełnie innego! – podkreśla Krzysztof Radziejewski.

Ważne jest to, co pod kaskiem

Wiadomo, jak ma się maszynę z potężnym silnikiem, to kusi, by nacisnąć mocniej gaz… Ale uczy to też odpowiedzialności, o czym „sezonowcy” zapominają.

Stowarzyszenie Bielscy Motocykliści stara się więc promować bezpieczeństwo, uświadamiając takim osobom, jak ważny jest ubiór, odblaski i oczywiście przestrzeganie przepisów. Motocykliści współpracują z bielską drogówką i wspólnie z policjantami biorą udział w akcjach, których celem jest zwiększenie bezpieczeństwa na drogach.

Trzeba pamiętać: ubiór to priorytet. Niemniej, jeśli nie ma się nic pod kaskiem, to choćby nie wiem, jaki ten ubiór był, to w niektórych sytuacjach może okazać się niewystarczający…

Samochód i motocykl to nie to samo

Kolejna grupa, która może stwarzać zagrożenie na drodze, to osoby z prawem jazdy kategorii B, które wsiadają na 125-kę. Dlaczego?

Po wejściu nowych przepisów, umożliwiających jazdę motocyklem do pojemności 125 cm3 osobom mającym prawo jazdy kategorii B, mnóstwo ludzi kupiło taki motocykl. Trudno się dziwić, jazda na dwóch kółkach to przyjemność, a w tym przypadku nie trzeba robić dodatkowo prawa jazdy na motocykl. Niestety, wiele osób wsiada na niego, nie potrafiąc w ogóle jeździć…

– Zdarzało się, że ludzie kupowali motocykl, wsiadali na niego, ruszali i uderzali w mur domu, znajdującego się trzy metry przed nimi... Takie przypadki dotyczą tych, którzy nigdy nie jeździli na dwóch kółkach, a kupują 125-kę, która spokojnie rozpędza się do 100 km/h, a nawet więcej – komentuje Krzysztof Radziejewski.

Prawo jazdy kategorii B i lata praktyki w jeździe samochodem nie zastąpią nauki jazdy na motocyklu. Auto i motocykl to dwie różne rzeczy! Jeśli ktoś nie ma pojęcia, jak jeździć na dwóch kółkach, może zrobić nie tylko sobie poważną krzywdę, ale też stwarza zagrożenie dla innych.

– Tak samo jest z osobami, które w dzieciństwie miały MZK-ę, potem przez lata nie jeździły, a teraz kupują motocykl i myślą, że są motocyklistami. Tak niestety nie jest. Trzeba się wdrożyć od nowa. Najlepiej iść na kurs doszkalający, pojeździć chociaż po placu, przyzwyczaić się do maszyny, która od tych starszych, znanych z dzieciństwa, bardzo się różni – mówi Krzysztof Radziejewski.


Anna Piątkowska-Borek

fot. Bielscy Motocykliści

ZOBACZ TAKŻE ARTYKUŁ: Automobilklub Gorlicki powoli, ale stanowczo wychodzi z cienia

Motoryzacja

Motoryzacja - najnowsze informacje

Rozrywka