wtorek, 11 sierpnia 2020 12:21

Kraków. Kosztowny spacer po Bernatce

Autor Marzena Gitler
Kraków. Kosztowny spacer po Bernatce

550 złotych zapłacił mężczyzna, który spacerował po ścieżce rowerowej na kładce Ojca Bernatka. Czym zasłużył sobie na karę? Straż Miejska wyjaśnia, że było tego sporo.

Początek interwencji był zupełnie niewinny, bo choć, co prawda pieszy spacerował po ścieżce rowerowej, to jednak zamiar strażniczki miejskiej był taki, żeby zamienić ze spacerowiczem kilka zdań - z kategorii ,,dyscyplinujących”, wysłuchać jego argumentacji, a jak trzeba będzie, to zastosować jedną z możliwych sankcji i szybko zakończyć temat.

Wiązało się to z tym, że tego dnia kolejny pieszy miał usłyszeć, że dwuczęściowa kładka, to nie błąd konstruktorski, ale jednak przemyślane rozwiązanie, mające służyć bezpieczeństwu wszystkich uczestników ruchu i lepiej będzie, jak w przyszłości z tej wiedzy będzie korzystał.

Niestety, rozmowy w zasadzie nie było, bo jak strażniczka poprosiła mężczyznę, żeby zszedł na bok, to odpowiedział, że nie ma czasu i zaczął się oddalać.

Funkcjonariuszka przyspieszyła kroku i nakazała mu się zatrzymać, jednocześnie wyjaśniając powód interwencji. Ten jednak stwierdził, że i tak nie ma dokumentów i co najwyżej może je podyktować. I w sumie podyktował, tylko jak się później okazało mijały się one z prawdą. A, że moment weryfikacji danych wykorzystał na ponowną próbę ucieczki, to interwencja zakończyła się mało sympatycznie - dwoma mandatami na łączną kwotę 550 zł.

O zdarzeniu Straż Miesjka poinformowała na Facebooku.

Kosztowny spacer Początek interwencji był zupełnie niewinny, bo choć, co prawda pieszy spacerował po ścieżce rowerowej,...

Posted by Straż Miejska Miasta Krakowa on Sunday, August 9, 2020

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka