sobota, 4 lipca 2020 17:51

Kraków: Wiemy, kim jest mężczyzna, który kilka dni temu zwyzywał pracownika sklepu

Autor Tomasz Stępień
Kraków: Wiemy, kim jest mężczyzna, który kilka dni temu zwyzywał pracownika sklepu

Wszytko zaczęło się 27 czerwca o godz. 18:25 w krakowskiej Biedronce przy ul. Okulickiego 51. Pochodzący z Ukrainy pracownik poprosił klienta o założenie maseczki na twarz, co wywołało agresywną reakcję klienta. Pod adresem Ukraińca posypały się wyzwiska i obelgi.  Na szczęście to koniec „występów” agresywnego 37-latka. Policjanci nie mieli problemu z odnalezieniem go. Ma się czego obawiać – może dostać nawet 3 lata odsiadki.

Całą sprawę opisywaliśmy tutaj:

[Video] Pracownik obrzucony wyzwiskami, bo zwrócił klientowi uwagę
Do sytuacji doszło 27 czerwca o godz. 18:25 w krakowskiej Biedronce przy ul. Okulickiego 51. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował na swoim facebookowym profilu o ksenofobicznym ataku w Biedronce w Krakowie. Pochodzący z Ukrainy pracownik poprosił klienta o z…

27 czerwca br. w godzinach popołudniowych do jednego z dyskontów na terenie Mistrzejowic przyszło dwóch mężczyzn. Ponieważ jeden z nich nie posiadał maseczki, został przez ochroniarza poproszony o pozostanie na zewnątrz sklepu. Mężczyzna wykonał polecenie, opuścił halę sklepową i czekał na kolegę w przedsionku.

Po chwili jednak 37-latek ponownie wszedł do hali i zaczął zachowywać się agresywnie kierując równocześnie w stronę ochroniarza obraźliwe słowa. Pracownik ochrony próbował uspokoić pobudzonego mężczyznę i ponownie poprosił go o opuszczenie sklepu. Ten jednak stawał się coraz bardziej nerwowy, prowokował ochroniarza machając rękami przed jego twarzą, a następnie go opluł.

Apogeum bulwersującego zachowania 37-latka nastąpiło, kiedy usłyszał on, że pracownik ochrony posługuje się językiem rosyjskim. Wtedy też zaczął w wulgarnych słowach obrażać pochodzenie narodowe ochroniarza i ponownie kilkakrotnie go opluł. Incydent przerwał kierownik sklepu, który nakazał agresywnemu mężczyźnie niezwłoczne opuszczenie terenu dyskontu. 37-latek rzucając koszykami wyszedł ze sklepu. Kilkanaście ostatnich sekund zdarzenia zostało nagrane telefonem komórkowym przez jedną z klientek sklepu, która przesłała film do Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych w Warszawie. Nagranie trafiło również do środków masowego przekazu.

W następstwie zawiadomienia złożonego przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych w Warszawie oraz licznych publikacji medialnych dotyczących zdarzenia w dyskoncie, policjanci z Komisariatu Policji VII w Krakowie niezwłocznie zajęli się tą sprawą. Śledczy przesłuchali pokrzywdzonego obywatela Białorusi, ustalili świadków zdarzenia, zabezpieczyli zapisy z kamer monitoringu oraz wytypowali sprawcę.

Okazało się, że jest to 37-letni mieszkaniec woj. podkarpackiego, przebywający od pewnego czasu w Krakowie.

Wczoraj, kryminalni z „siódemki” pojechali do jednego z mieszkań w Nowej Hucie, gdzie od kilku miesięcy przebywa mężczyzna, zatrzymali go i przewieźli do komisariatu. Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu oraz złożył wyjaśnienia. Następnie został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej dla Krakowa - Krowodrzy w Krakowie, która zastosowała wobec niego dozór Policji. Ponadto mężczyzna ma zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym oraz zbliżania się do niego. 37-latek odpowie teraz za publiczne znieważenie osoby z powodu jej przynależności narodowej, za co grozić mu może do 3 lat więzienia.

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka