Wachlarz z piór papugi, naszyjniki z zębów drapieżników, akcesoria do zażywania tabaki z pazurami zwierząt zagrożonych wyginięciem - egzotyczne pamiątki na krakowskim lotnisku Balice wykryli celnicy w bagażu mieszkańca Krakowa, który wrócił z Kolumbii. Co mu grozi?
Mężczyzna wracający do Krakowa z Kolumbii przechodził w krakowskim porcie lotniczym przez „zielone przejście" dla osób, które nie mają nic do zgłoszenia kontroli celnej. Funkcjonariuszy małopolskiej Służby Celno-Skarbowej zainteresowały jednak jego bagaże. Jak się okazało w walizkach celnicy znaleźli wachlarz z piór papugi, naszyjniki wykonane z zębów drapieżników oraz akcesoria do zażywania tabaki z pazurami pochodzącymi z chronionych okazów.
Ujawnione w tym przypadku okazy zostały zatrzymane, natomiast ich właściciela czeka teraz odpowiedzialność karna.
Ile grozi za nielegalne pamiątki z ginących gatunków?
Zgodnie z postanowieniami Konwencji Waszyngtońskiej (CITES) przywóz i wywozem z Unii Europejskiej okazów roślin i zwierząt gatunków zagrożonych wyginięciem może być dokonany wyłącznie po uzyskaniu specjalnego zezwolenia. Dotyczy to nie tylko samych zwierząt, ale również części ich ciała i produktów takich jak torebki czy buty a nawet lekarstw, które je zawierają. Przywóz lub wywóz takich okazów jest zabroniony, chyba że osoba, która je przewozi posiada odpowiednie zezwolenia lub świadectwa - tzw. CITES.
Przewożenie, niezgodnie z przepisami, przez granicę UE okazów, które należą do gatunków zagrożonych wyginięciem jest przestępstwem - na mocy art. 128 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz.U. Nr 92 poz. 880 z późn. zm.) i grozi na to kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Przepisy dopuszczają jednak pewne odstępstwa i wyjątki od ogólnych zasad, ale ich zastosowanie wymaga dokładnej analizy konkretnego przypadku.
Szczegółowe informacje oraz pełną listę gatunków można znaleźć TU.
Jak informują Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej z Oddziału Celnego Port Lotniczy Kraków-Balice to już trzeci w bieżącym roku przypadek na krakowskim lotnisku, gdy podróżni przylatujący do Polski nie znając przepisów posiadają podlegające ochronie okazy fauny i flory. W lutym zatrzymano pasażerkę, która chciała przywieźć z Londynu torbę ze skóry pytona.
foto: Małopolski Urząd Celno-Skarbowy w Krakowie