Prokuratura Okręgowa w Tarnowie wystosowała europejski nakaz aresztowania za Czesławem K. - mężem zmarłej na początku roku Grażyny Kuliszewskiej. W poniedziałek, niezwłocznie po otrzymaniu pisma brytyjska policja zatrzymała podejrzanego. Czy to przełom w sprawie śmierci kobiety?
Mężczyzna został zatrzymany w poniedziałek około godz. 14.30, natychmiast po tym jak brytyjska policja otrzymała europejski nakaz aresztowania od strony polskiej.
- W tym momencie czekamy na decyzję strony brytyjskiej odnośnie ekstradycji podejrzanego. W ramach europejskiego nakazu aresztowania zostało wydane postanowienie o postawieniu zarzutu. Co do treści, w tym momencie jest ona niejawna, gdyż sprawa jest w toku. - dowiadujemy się w Prokuraturze Okręgowej w Tarnowie, która prowadzi czynności w tej sprawie.
34-letnia Grażyna Kuliszewska po raz ostatni widziana była 3 stycznia w Borzęcinie. Ostatni ślad to rozmowa telefoniczna z siostrą, której mówiła, że przenocuje z synem u ojca, do którego ostatecznie nie dotarła. Następnego dnia nie pojawiła się również na lotnisku w podkrakowskich Balicach, skąd po południu miała lecieć do Londynu.
Przez ponad dwa miesiące kobiety szukała rodzina, mieszkańcy miejscowości, płetwonurkowie, policjanci z psami tropiącymi oraz prywatny detektyw.
W czwartek, 28 lutego śledczy wyłowili z rzeki Uszwicy zwłoki kobiety. Okazało się, że to zaginiona. Jej tożsamość potwierdzili członkowie rodziny. 9 marca Grażyna Kuliszewska została pochowana na cmentarzu w Borzęcinie.
Info: Prokuratura Okręgowa w Tarnowie