Brutalna inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę wpłynęła na wiele aspektów życia codziennego również w Polsce. Miliony uchodźców przybyło do naszego kraju, dlatego rząd musiał wprowadzić szereg zmian. Niestety na konflikcie za naszą wschodnią granicą cierpi również polska turystyka.
Już pandemia spowodowała duże ograniczenia w przyjazdach turystów do naszego kraju. W ostatnich miesiącach wydawało się, że sytuacja się poprawia, jednak wybuch wojny w Ukrainie ponownie ją pogorszył. Wiele osób anuluje swoje rezerwacje ze strachu...
- Poza turystami z Rosją, dziś nie mamy przyjazdów także z innych kierunków, w tym z zachodniej Europy, bo Polska traktowana jest jako kraj przyfrontowy. Przeciętny zachodni turysta nie ma świadomości, że w Polsce nic mu nie grozi. W efekcie mamy 100 proc. anulacji przyjazdów grupowych z innych krajów - zauważa Dariusz Wojtal, wiceprezes Polskiej Izby Turystyki w rozmowie z portalem interia.pl.
Foto: pixabay