W prowadzonej przy -12-stopniowym mrozie akcji wzięły udział dodatkowe patrole wielickie policji, straży pożarnej, a także pluton alarmowy z Oddziału Prewencji z Krakowa oraz pies tropiący. Okazało się, że kobieta oraz jej partner, których odnaleziono na Bieżanowie byli poszukiwani.
Kobieta zgłosiła się do przychodni z raną ciętą nogi. Ponieważ wszystko wskazywało na to, że padła ofiarą przestępstwa, medycy poinformowali o tym policję. Zanim do przychodni podjechał patrol, kobieta uciekła. Gdy lekarz przekazał przybyłym funkcjonariuszom dane 29-letniej, okazało się, że kobieta nie mówiła prawdy, gdyż osoba, za którą się podawała od kilkunastu lat przebywa za granicą.
Na miejsce natychmiast zostały skierowane dodatkowe patrole wielickie policji, straży pożarnej, a także pluton alarmowy z Oddziału Prewencji z Krakowa. Poszukiwania prowadzone były również przy użyciu psa tropiącego. Kilkukodzinne poszukiwania w trudnych warunkach atmosferycznych (temp. -12˚ C oraz obfite opady śniegu ), w której brało udział około 50 funkcjonariuszy i strażaków nie dały rezultatu.
Nad sprawą cały czas pracowali wieliccy kryminalni. Bardzo szybko okazało się, że ranna kobieta naprawdę ma 26 lat i jest poszukiwana za przestępstwa m.in. przeciwko mieniu. Zranienia miał dokonać partner kobiety, 28-letni mieszkaniec Wieliczki, również poszukiwany za przestępstwa m.in. narkotykowe oraz przeciwko mieniu.
18 stycznia br. w toku prowadzonych czynności operacyjnych wieliccy policjanci natrafili na poszukiwaną kobietę oraz mężczyznę na krakowskim Bieżanowie. Oboje zostali zatrzymani.
Mężczyzna odpowie za uszkodzenie ciała 26-latki oraz jej ukrywanie. Kobieta za posługiwanie się danymi innej osoby. Kobieta i mężczyzna zostali tymczasowo aresztowani. Ponieważ byli poszukiwani do innych spraw kryminalnych w najbliższym czasie trafią do Zakładu Karnego.
fot: Policja - zdjęcie ilustracyjne