piątek, 3 kwietnia 2020 11:18

Wieliczka. Radni zgodnie przeciw pomysłowi burmistrza. Na co trafi 400 tysięcy złotych?

Autor Marzena Gitler
Wieliczka. Radni zgodnie przeciw pomysłowi burmistrza. Na co trafi 400 tysięcy złotych?

Sesja korespondencyjnie i na raty, to odpowiedź burmistrz Wieliczki Artura Kozioła na zagrożenie epidemiologiczne. Czy jednak wyjątkowa sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy usprawiedliwia łamanie prawa? O komentarz poprosiliśmy poseł z Wieliczki Urszulę Rusecką.

Burmistrz Wieliczki wymyślił niekonwencjonalny sposób prowadzenia obrad wielickiego samorządu. Na sali w magistracie miał być obecny tylko przewodniczący rady miejskiej, a radni mieli pozostać w domach. Jednak nie przewidziano udziału w sesji i głosowań za pomocą łączności online. Radni otrzymali przyniesione przez strażników miejskich dwie koperty, w których znajdowały się lista obecności i karta do głosowania. Mogli tylko złożyć na nich podpisy. Nie mieli prawa zabierania głosu w dyskusji czy zgłaszania wniosków. Dlaczego? Otóż w programie tej jedynej w swoim rodzaju „sesji” znalazł się budzący sprzeciw radnych punkt o przeznaczeniu 400 tys. zł na budowę centrum medycznego - sztandarowego pomysłu burmistrza Kozioła, z którym w 2018 roku poszedł do wyborów.

Tym, co pomimo niezgodnej z regulaminem sesji przekonało radnych do udziału w tej farsie było włączenie do zmian w budżecie przekazania 355 tys zł dotacji dla Szpitala Żeromskiego, gdzie hospitalizowani są chorzy na koronawirusa, oraz dotacji dla Pogotowia Ratunkowego. Dlatego przekazali wypełnione karty do głosowania.

Sesja Rady Miejskiej transmitowana była w Internecie. Na sali obrad był tylko przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Luraniec i sekretarz gminy Adam Panuś. Co ciekawe, obrady rozpoczęły się bez sprawdzenia kworum, a po kilkunastu minutach zostały przerwane na wniosek burmistrza, bez zgody radnych, bez przegłosowania tego wniosku, bez podsumowania dokonanego już przez radnych na piśmie głosowania.

- Znaleźliśmy się w wyjątkowych warunkach, w jakich nigdy jeszcze nie byliśmy - komentuje działania burmistrza poseł Urszula Rusecka. - Zdalne głosowanie jest możliwe od 1 kwietnia. Prezydent podpisał specustawę, które umożliwia zdalne prowadzenie obrad przez rady samorządy. Sesja w Wieliczce rozpoczęła się przed wejściem w życie tej ustawy, ale nie chodzi o to, że odbyło się korespondencyjne głosowanie. To byłabym w stanie zrozumieć w takiej sytuacji. Musimy jednak działać mimo wszystko w granicach prawa i zgodnie z prawem, to nie może być anarchia. Dla mnie to, co się stało to jest hucpa - podkreśla poseł Rusecka. - Został złamany przede wszystkim regulamin Rady Miejskiej. Rada Miejska w Wieliczce dysponuje tabletami i bardzo dobrym informatykiem, który mógłby uruchomić głosowanie zdalne drogą elektroniczną, tymczasem wybrano głosowanie na kartkach - formę trochę z XIX wieku. Była to decyzja burmistrza, dla którego nie ma znaczenia, że rada to organ uchwałodawczy, a burmistrz jest tylko wykonawczym. Przewodniczący nie wygłosił formuły otwarcie obrad, nie przedstawił ilu radnych wzięło udział w sesji, a przerywając ją złamał 10 paragraf regulaminu. To rada może zdecydować o przerwaniu obrad a nie sam przewodniczący. Kolejne złamanie regulaminu to nie podanie wyniku głosowania, które przecież już się odbyło. Jakie był powód takiego działania? Prawdopodobnie powodem było to, że ponad podziałami politycznymi radni Prawa i Sprawiedliwości i Koalicji Obywatelskiej są przeciwni budowie w Wieliczce szpitala, na który pieniądze chciał przeznaczyć w czasie głosowania burmistrz Kozioł. Prawdopodobnie wynik głosowania był negatywny odnośnie zmian w budżecie i budowy szpitala. Wszyscy radni zgadzają się, że trzeba przeznaczyć środki na służbę zdrowia, która znalazła się w bardzo trudnej sytuacji - dla Szpitala „Żeromskiego” i innych placówek. Tam trafiają m.in. nasi mieszkańcy - przypomina Urszula Rusecka. - Wszyscy akceptują zwiększenie środków na krakowskie Pogotowie Ratunkowe, które obsługuje Wieliczkę. Ale wrzucanie w dzisiejszym czasie absurdalnego, wynikającego tylko z wygórowanych ambicji pana burmistrza pomysłu budowy szpitala jest po prostu karygodne. Warto też zauważyć, że nawet na tej sesji nie było pana burmistrza, tylko sekretarz wygłosił jego stanowisko, bo on w ogóle nie ma zwyczaju uczestniczenia w obradach. Ta sesja pokazuje styl zarządzania Wieliczką przez burmistrza Artura Kozioła. Nie liczy się z decyzją radnych i Rady Miejskiej.

W Wieliczce faktycznie potrzebna jest rewizja budżetu, ale taka, które doprowadzi do oszczędności, a zaproponowane na tej sesji powiększają deficyt budżetowy. Wieliczka ma 12 milionów deficytu. Z czego zostanie pokryty? - pyta retorycznie Rusecka. Zdaniem posłanki PiS potrzebny jest program wsparcia dla lokalnych przedsiębiorców, a ograniczenie wydatków na kosztowne wydarzenia kulturalne.

Jak skończyła się próba wymuszenia na radnych zgody na budowę Centrum Medycznego? 2 kwietnia, przed wznowieniem obrad, które zaplanowano na godz. 15 przewodniczący rady miejskiej Tadeusz Luraniec poinformował o wpłynięciu poprawki do uchwały o zmianach w budżecie zgłoszonej przez radną Joannę Kordulę z KO. 400 tysięcy złotych zamiast na dokumentację kontrowersyjnej inwestycji, miały trafić na wydatki związane z epidemią. 100 tys. zł na zakup środków ochorony przed rozporzestrzenianiem się COVID-19, 150 tys. zł na obsługę i udostępnianie obiektów na potrzeby zarządzania kryzysowego i tyle samo na pomoc społeczną - podejmowanie działań zwiazanych z koronawirusem.  

Nowe karty do głosowania z poprawką w godz. 12 - 14 roznosili do domów radnych strażnicy. Obrady rozpoczęły sie z godzinnym opóźnieniem. W sesji wzięli udział wszyscy radni i jednogłośnie opowiedzieli się za zgłoszoną poprawką. Zgodnie przyjęli też poprawioną uchwałę. Dzieki niej również 355 tys. zł z budżetu Wieliczki trafi do Szpitala in. Żeromskiego w Krakowie.

Można tylko mieć nadzieję, że pomimo tak niezgodnego z przepisami sposobu obradowania sesja i podjęte na niech uchwały nie zostaną zakwestionowane przez wojewodę.

Marzena Gitler

zobacz też:

Wieliczka. Sesja korespondencyjna? Czy burmistrz Artur Kozioł złamał prawo?
“Szanowni Państwo, 30 marca 2020 wraca do Wieliczki komunizm” skomentował mieszkaniec gminy Wieliczka Bartłomiej Krzych. To reakcja na pomysł przeprowadzenia sesji “korespondencyjnie”, bez możliwości dyskusji, zgłaszania wniosków itp. w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo z obawy przed koronawirusem. …
koronawirus najnowsze informacje

Wieliczka - najnowsze informacje

Rozrywka