Wolbrom: W prawej ręce trzymał rurkę, a w lewej nóż. Wtedy wpadli policjanci

Gdyby policjanci przyjechali kilka minut później, kobieta mogłaby już nie żyć. Na szczęście zdążyli w ostatniej chwili.

Wszystko działo się 16 marca w Wolbromiu. Około godziny 8:30 dyżurny Komisariatu Policji przyjął zgłoszenie o awanturze domowej w jednym z  mieszkań.

Policjanci niezwłocznie udali się pod wskazany adres. Na miejsce przyjechało również pogotowie ratunkowe. Z mieszkania dobiegały krzyki i odgłosy awantury.

Pomimo wezwań policjantów i głośnego dobijania się do drzwi, nikt nie otwierał. Z uwagi na istniejące realne zagrożenie dla życia i zdrowia, mundurowi podjęli decyzję o użyciu siły fizycznej i wyważyli drzwi.

Kiedy weszli do środka, zauważyli jak mężczyzna zadaje ciosy kobiecie. Napastnik w prawej ręce trzymał rurkę, a w lewej nóż. Nie reagował na żadne polecenia wydawane przez mundurowych. Policjanci natychmiast obezwładnili i zatrzymali agresora.  63-letnia kobieta z obrażeniami głowy i rąk została przewieziona do szpitala.

17 marca br. Prokurator przestawił zatrzymanemu zarzut usiłowania zabójstwa. Za czyn ten grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności. Wobec podejrzanego sąd zastosował tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.