W środę 2 lipca były radny miasta Zakopane Jacek Kalata opublikował obwieszczenie zachęcające do zbierania podpisów, które doprowadzą do referendum odwoławczego obecnego burmistrza Łukasza Filipowicza.
Lista zarzutów ma wiele punktów. Są na niej między innymi brak nowych inwestycji, chaos w urzędzie miasta, brak promocji regionu, oraz niezrealizowanie obietnic wyborczych. Były radny Jacek Kalata zaczął więc zbierać podpisy, by doszło do referendum, które ma doprowadzić do odwołania obecnego włodarza miasta.
Lista zarzutów byłego radnego
Wśród najbardziej rażących spraw, które czytamy w zamieszczonym przez Jacka Kaletę obwieszczeniu, znalazły się m.in.:
- niejasne zasady finansowe i proceduralne wynajmu atrakcyjnych nieruchomości miejskich w centrum miasta pod wątpliwej jakości atrakcje, przy jednoczesnym ograniczeniu dostępu do przestrzeni miejskiej.
- brak publikacji wyników audytu wykonanego po przejęciu urzędu, przy jednoczesnym powoływaniu się na ten dokument w związku z przeprowadzoną reorganizacją oraz przeresegregowaniem pracowników na inne stanowiska.
- działania prowadzące do odchodzenia z urzędu długoletnich pracowników i doświadczonych specjalistów, w tym kadry zarządczej urzędu.
- reorganizacja urzędu w sposób, który zdezaktualizował większość procesów decyzyjnych poprzez obsadzenie stanowisk osobami niekompetentnymi, bez odpowiedniego wykształcenia, doświadczenia i kwalifikacji do pracy w administracji publicznej.
- chaos administracyjny oraz brak transparentności w działaniu urzędu - utrudnianie dostępu do informacji publicznej, niechętne, nieterminowe i niemerytoryczne odpowiedzi na pisma, brak przejrzystych wyjaśnień dla mieszkańców i radnych w kluczowych dla nich sprawach.
- ignorowanie w podejmowanych decyzjach strony społecznej oraz negowanie wcześniejszych rozstrzygnięć.
- brak kontynuacji rozpoczętych zadań inwestycyjnych, które w poprzedniej kadencji uzyskały prawomocne zgłoszenia lub pozwolenia na budowę oraz dofinansowania.
Zachęcam do UDOSTĘPNIENIA .
Opublikowany przez Jacka Kalatę Środa, 2 lipca 2025
"Nie zamierzam rezygnować"
Na zaistniałą sytuację zareagował sam włodarz, który udzielił wypowiedzi Polskiej Agencji Prasy (PAP).
— Miasto znajduje się w trudnej sytuacji finansowej po latach rozdawnictwa. Trzeba podejmować trudne decyzje, niepopularne społecznie, by nie doprowadzić Zakopanego do bankructwa. Nie zamierzam rezygnować ani poddawać się szantażowi politycznemu. Musimy wyprowadzić miasto z kryzysu i jeśli nie teraz, to kiedy? Zakopane zasługuje na porządek, przejrzystość i rozwój na miarę światowego kurortu.
– przekazał PAP burmistrz Zakopanego.
Dodał, że rozumie frustracje części mieszkańców, jednocześnie zaznaczył, że to właśnie w Zakopanem są najniższe podatki w regionie, a system opłat za odpady wymaga korekty.
Na zebranie niezbędnej liczby podpisów przeciwnicy urzędującego burmistrza Łukasza Filipowicza mają sześć tygodni. W głosowaniu mogą wziąć udział jedynie czynni wyborcy, którzy mieszkają w Zakopanem. Do zebrania jest 2100 podpisów.
Fot: Głos24 / Praca własna