piątek, 10 maja 2024 11:42

Niemcy nie wyrazili zgody. Nowe informacje w sprawie podejrzanego o podwójne zabójstwo w Spytkowicach

Autor Mirosław Haładyj
Niemcy nie wyrazili zgody. Nowe informacje w sprawie podejrzanego o podwójne zabójstwo w Spytkowicach

Wydanie podejrzanego o podwójne zabójstwo, do którego doszło 3 kwietnia w Spytkowicach potrwa nawet kilka tygodni.

3 kwietnia wieczorem w jednym z domów na terenie Spytkowic znaleziono dwa ciała: 74-letniej matki i 49-letniej córki. Sekcje zwłok wykazały, że zostały zamordowane przy użycia tępego narzędzia, prawdopodobnie siekiery.

Podejrzany o zabójstwo krewny ofiar Mirosław M. zbiegł. Następnego dnia wadowicka prokuratura rejonowa postawiła mu dwa zarzuty zabójstwa. 5 kwietnia wydano Europejski Nakaz Aresztowania. Mirosława M. zatrzymano dwa dni później (7 kwietnia) w Niemczech.

Wydanie podejrzanego potrwa

Jak dowiadujemy się w krakowskiej prokuraturze okręgowej, wydanie podejrzanego nie będzie się działo w trybie nagłym i może potrwać nawet kilka tygodni, podobnie jak pojazdu, którym się poruszał.

– Wystąpiliśmy w Europejskim Nakazie Dochodzeniowym o przeprowadzenie oględzin i zabezpieczenie samochodu oraz rzeczy, które zostały znalezione przy sprawcy przestępstwa w chwili zatrzymania. Ze strony niemieckiej nie było problemu co do kwestii wydania tych ostatnich, natomiast w sprawie związanej z przeprowadzeniem oględzin samochodu dostaliśmy odmowę, podobnie jak w kwestii wydaniem pojazdu stronie polskiej – powiedział w rozmowie z Głosem24 prokurator Janusz Kowalski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie. – Odmowa nie jest spowodowana jakimiś błędami czy brakami formalnymi z naszej strony. Po prostu niemiecka strona niemiecka podjęła taką a nie inną decyzję. Zgoda wymagałaby z ich strony przeprowadzenia całej procedury oględzin i podjęcia czynności związanych z zabezpieczenia materiału biologicznego a są to dosyć pracochłonne prace. Natomiast w tej sytuacji te wszystkie czynności zostaną wykonane przez polskich funkcjonariuszy już po sprowadzeniu tego samochodu do Polski, po tym, jak uruchomimy nowy Europejski Nakaz Dochodzeniowy. Jak wspomniałem w ramach tego pierwszego, zwróciliśmy się kompleksowo o wydanie przedmiotów, jak również o przeprowadzenie oględzin samochodu w tym zabezpieczenie śladów. Ponieważ strona niemiecka zgodziła się tylko na wydanie rzeczy, które zostały zabezpieczone przy sprawcy w momencie zatrzymania, prokuratura w Wadowicach musi przygotować kolejny Europejski Nakaz Dochodzeniowy, związany już tylko z wydaniem samochodu. Wniosek musi trafić do Prokuratury Okręgowej i za jej pośrednictwem zostanie przekazany stronie niemieckiej, do prokuratury we Frankfurcie nad Menem. I dopiero po uzyskaniu zgody z strony niemieckiej zostanie wysłany technik kryminalistyki, który w Niemczech dokona zabezpieczenia samochodu. A po sprowadzeniu pojazdu do Polski zostanie on poddany szczegółowym oględzinom – tłumaczy prokurator Kowalski i dodaje: – Trudno w tym momencie powiedzieć ile potrwa procedura. Dopiero pozytywna decyzja o wydaniu pojazdu uruchomi cały cykl działań organizacyjnych związanych z fizycznym przetransportowaniem samochodu do Polski. Sytuację komplikuje trochę kwestia związana z ustaleniem prawa do własności tego samochodu, jego ubezpieczenia, itd. W związku z tymi wszystkimi aspektami mówimy bardziej o tygodniach niż o dniach.


Wadowice

Wadowice - najnowsze informacje

Rozrywka