piątek, 26 kwietnia 2024 10:13

Małgorzata Wassermann o nowym prezydencie Krakowa i paradach równości. Zaskakujące słowa

Autor Katarzyna Domagała
Małgorzata Wassermann o nowym prezydencie Krakowa i paradach równości. Zaskakujące słowa

Małgorzata Wassermann znów nie szczędzi słów na temat wyborów prezydenckich w Krakowie. Jeszcze przed drugą turą wbiła kij w mrowisko, publikując oświadczenie, w którym zapowiedziała, że nie wyobraża sobie głosować na Łukasza Gibałę, co mogło mieć znaczny wpływ na wyniki wyborów w Krakowie. Tym razem, w rozmowie z Radiem Kraków, odniosła się do Aleksandra Miszalskiego, powiedziała m.in., że nie jest matką jego sukcesu. Wyraziła również nadzieję, że rządy Aleksandra Miszalskiego będą otwarte na wszystkich, m.in. na katolików i osoby LGBT+.

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Małgorzata Wassermann została zapytana w wywiadzie dla Radia Kraków, czy podziela opinię mieszkańców Krakowa, jakoby jej oświadczenie o niegłosowaniu na Łukasza Gibałę wpłynęło na wynik wyborów.

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Z moich rozmów z krakowianami, z wyborcami Prawa i Sprawiedliwości, ale i nie tylko, wynika, że dobrze się stało w takim razie, ponieważ bardzo wielu ludzi wyrażało obawy związane z tą prezydenturą. Ja do tych ludzi również się zaliczam - mówiła posłanka w Radiu Kraków.

Dodała również, że nie czuje się matką sukcesu Aleksandra Miszalskiego.

PiS wściekły na Małgorzatę Wassermann? To pokłosie wyborów prezydenckich w Krakowie
Polityczne rozliczenia w PiS-ie? Jak informuje Onet małopolscy działacze największej partii opozycyjnej w kraju mają być wściekli na Małgorzatę Wassermann

Podkreśliła jednak, że wybór między Aleksandrem Miszalskim a Łukaszem Gibałą był trudny dla "osób o poglądach konserwatywnych, katolickich, prawicowych". Powtórzyła również swoje zdanie na temat startu w wyborach Łukasza Gibały. Jej zdaniem, nie zasługuje on na jej głos.

Redaktor Radia Kraków pytał posłankę również o to, czy jej słowa mogły wywołać w PiS-ie rozłam.

Ta sytuacja nas w żaden sposób nie poróżni w sposób trwały. Po prostu mieliśmy tutaj w tym zakresie odmienne zdania. Realizujemy dużo większe, ważniejsze cele i tutaj jesteśmy absolutnie jednością i na pewno pan Gibała nie jest w stanie poróżnić mnie z moimi kolegami i koleżankami z Prawa i Sprawiedliwości ani w Krakowie, ani w Warszawie - odpowiedziała.

"Miejsce na procesję i parady równości"

Małgorzata Wassermann nie odpowiedziała jasno, czy popiera prezydenturę Aleksandra Miszalskiego, jednak zaznaczyła, że być może jej decyzja o niegłosowaniu na Łukasza Gibałę to pewien kredyt zaufania dla nowego prezydenta. Zapytana o to, jak chciałaby, aby wyglądały rządy Aleksandra Miszalskiego, odpowiedziała następująco:

Mam nadzieję, że pan prezydent Miszalski będzie tutaj otwarty dla wszystkich. Jak powiedziałam ostatnio do jednej z osób, że będzie miejsce zarówno na procesję katolicką, jak i być może parady równości. Do tej pory tak było w Krakowie. Ja mam taką nadzieję, że tak będzie dalej - powiedziała Małgorzata Wassermann.

Nowy prezydent w Krakowie

Przypomnijmy, że wybory prezydenckie w Krakowie wygrał Aleksander Miszalski, który w drugiej turze zmierzył się z Łukaszem Gibałą. 7 maja zostanie oficjalnie zaprzysiężony na Prezydenta Miasta Krakowa.

Oficjalnie Kraków ma nowego prezydenta. Rywalizacja bardzo wyrównana
21 kwietnia 2024 mieszkańcy Krakowa wybrali nowego prezydenta miasta. Został nim Aleksander Miszalski

Fot.: Mateusz Łysik

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka