Groźny wypadek w Tarnowie. Sprawca i pasażer mieli 2,5 promila

Dwa roztrzaskane samochody. Jeden na dachu, kilkanaście metrów od jezdni, w polu. Ścięta latarnia. To cud, że w wyniku wypadku nikt nie zginął i tylko jedna osoba trafiła do szpitala. Najgorsze jednak jest to, że sprawca i pasażer byli kompletnie pijani.

Do groźnego wypadku doszło dziś rano (18 lutego) na Alei Jana Pawła II w Tarnowie. Ok godz.7.25 mężczyzna, kierujący samochodem osobowym marki Infiniti jadąc w kierunku ronda na ul. Wilczej, wyprzedzał cysternę oraz renault clio. Jadąc z dużą prędkością nagle stracił panowanie, zjechał na prawy pas, ściął latarnię i zderzył się z renaultem. Siła uderzenia była ogromna. Renault wypadł z jezdni i dachował kilkanaście metrów od drogi.  

Samochodami podróżowały 3 osoby. Na szczęście nie było ofiar śmiertelnych. Kierująca renaultem kobieta doznała urazu ramienia i została przewieziona do szpitala. Wezwana na miejsce Policja skontrolowała stan trzeźwości sprawcy wypadku. Okazało się, że kierujący infiniti i jego pasażer mieli 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Obaj to mieszkańcy Tarnowa.

Przypominamy, że prawo w Polsce zabrania prowadzenia samochodu po spożyciu alkoholu. 0,2 do 0,5 promila to stan wskazujący na spożycie. Powyżej 0,5 promila to już stan nietrzeźwości. Przy 2 promilach alkoholu we krwi występują zaburzenia mowy, senność oraz obniżenie kontroli i utrudnione poruszanie się. Aby dorosły mężczyzna miał 2 promile alkoholu we krwi, musiałby wypić co najmniej butelkę wódki. Sprawca wypadku i pasażer musieli wypić więcej.

Kierowca infiniti odpowie teraz przed sądem. Za jazdę po pijanemu grozi mu utrata prawa jazdy.

fot. ilustracyjna Głos24