środa, 9 lipca 2025 10:42, aktualizacja 7 godzin temu

Pieniądze z SCT będą zwracane? Kraków szacuje nawet kilkanaście milionów rocznie

Autor Krystian Kwiecień
Pieniądze z SCT będą zwracane? Kraków szacuje nawet kilkanaście milionów rocznie

Temat wprowadzeni Strefy Czystego Transportu nadal jest na ustach władz miasta Krakowa. Miasto chce, by pieniądze, które będą wpłacane za wjazd do stolicy Małopolski były przeznaczone na najważniejsze dla mieszkańców udogodnienia.

Zgodnie z uchwałą Rady Miasta Krakowa, od 1 stycznia 2026 roku na terenie stolicy Małopolski zacznie obowiązywać Strefa Czystego Transportu (SCT). Obejmie ona obszar wewnątrz IV obwodnicy. Nowe regulacje mają na celu znaczące ograniczenie emisji szkodliwych substancji z transportu drogowego.

Mam świadomość złożoności tej sprawy. Dla mnie ważna jest zasada równości obywateli.

– podsumował kilka dni temu wojewoda Krzysztof Jan Klęczar.
  • Zobacz też:
Ważne spotkanie u wojewody w sprawie SCT: “Opcje są trzy”
W Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie odbyło się spotkanie w sprawie SCT w Krakowie. Wojewoda ma trzy opcje, gdy chodzi o nadzór nad uchwałą.

Pieniądze z SCT wrócą do "obwarzanka"

Przez pierwsze trzy lata – od 2026 do 2028 – kierowcy pojazdów, które nie spełniają wymagań emisyjnych, będą mogli wjechać do strefy po uiszczeniu dziennej opłaty. W 2026 roku wyniesie ona 5 zł, natomiast w 2027 roku wzrośnie do 15 zł. Od 2029 roku takie pojazdy nie będą już miały prawa wjazdu na teren SCT.

— Krakowianie, jako cztery największe problemy, które ich rozpierają, definiują po pierwsze hałas, po drugie korki, po trzecie brak miejsc parkingowych, a po czwarte zanieczyszczone powietrze w dalszym ciągu, mimo że Kraków dosyć dobrze poradził sobie z kwestią likwidacji "kopciuchów". Natomiast trzeba pamiętać o tym, że powietrze nie ma granic, nie dzieli się na to krakowskie i podkrakowskie. Ono się miesza, fluktuuje i walka z zanieczyszczeniem powietrza w Krakowie wpływa na sąsiednie gminy.

- powiedział podczas konferencji prezydent Miszalski.

Z opłat całkowicie zwolnieni zostali mieszkańcy Krakowa. Zarząd Transportu Publicznego szacuje, że przychody z opłat sięgną nawet kilkunastu milionów złotych rocznie, choć ciężko oszacować dokładną kwotę.

Środki na tramwaje, autobusy i walkę ze smogiem

Zgodnie z przepisami krajowymi, wpływy z opłat za wjazd do SCT mają zostać przeznaczone na rozwój transportu publicznego. Kraków planuje sfinansować z tych środków m.in. zakup nowoczesnych tramwajów i autobusów, co pozwoli na odciążenie miejskiego budżetu transportowego. Zaoszczędzone w ten sposób fundusze będzie można skierować na działania antysmogowe w gminach ościennych.

Pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. jakości powietrza Paweł Ścigalski dodał, że inwestycje, na które będą mogli liczyć mieszkańcy to transport aglomeracyjny, straż gminna, parkingi Park&Ride, czyli te działania środowiskowe, które są dla mieszkańców najistotniejsze.

Realne korzyści dla jakości powietrza

Wprowadzenie SCT to element szerszej strategii miasta na rzecz poprawy jakości życia i zdrowia mieszkańców. Ograniczenie ruchu pojazdów niespełniających norm emisji spalin ma pozwolić na zmniejszenie poziomu szkodliwych tlenków azotu nawet o 30–40%.

Kraków od lat walczy nie tylko z emisją lokalną, ale także z napływem zanieczyszczeń z okolicznych gmin. Według Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, na terenach sąsiadujących z miastem nadal działa ponad 10 tysięcy przestarzałych źródeł ciepła (tak zwanych "kopciuchów"), niespełniających wymagań uchwały antysmogowej obowiązującej w całej Małopolsce od 1 maja 2024 roku.

Współpraca z gminami Metropolii Krakowskiej

Obecnie prowadzone są rozmowy z gminami należącymi do Stowarzyszenia Metropolia Krakowska. Celem jest wypracowanie konkretnych działań, które poprawią jakość powietrza w całym regionie. Planowane inwestycje będą mogły zostać częściowo sfinansowane ze środków pozyskanych dzięki wprowadzeniu SCT.

Fot: Krystian Kwiecień / Głos24

Obserwuj nas w Google News

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka