Kładkę o. Bernatka czeka remont. Co stanie się z kłódkami zakochanych?

Miasto Kraków zdecydowało o wymianie balustrad przy słynnej kładce o. Bernatka. Co stanie się z popularnymi kłódkami zakochanych będącymi znakiem rozpoznawczym tego miejsca? Miasto ma wstępne pomysły.

Kładka o. Bernatka łącząca Kazimierz ze Starym Podgórzem to jedno z najpopularniejszych miejsc spacerowych w Krakowie. Szczególnie dla zakochanych, którzy od lat zapinają na balustradzie kłódki ze swoimi inicjałami. Kładkę wyróżnia również obecność wiszących rzeźb autorstwa Jerzego Kędziory, które niezmiennie przyciągają wzrok spacerowiczów.

Miasto Kraków poinformowało jednak, że konieczna jest wymiana balustrad kładki ze względów bezpieczeństwa, co oznacza, że zostaną z niej ściągnięte kłódki, będące znakiem rozpoznawczym tego miejsca.

Na kładce o. Bernatka wymienione zostaną wypełnienia przęseł balustrad – siatka będzie zastąpiona pionowymi elementami szczeblinkowymi ze stali nierdzewnej. Wpłynie to na poprawę bezpieczeństwa - czytamy w informacji UMK.

Remont kładki

Prace związane z wypełnieniem balustrad mają ruszyć w poniedziałek 5 lutego. Zmieni się wówczas ruch w tamtym rejonie. W pierwszym etapie zmiany w organizacji ruchu będą dotyczyć jedynie pieszych.

Prace będą przebiegały w dwóch etapach. W pierwszym (od 5 lutego) wyremontowana zostanie balustrada przy ciągu dla pieszych (od strony mostu Powstańców Śląskich), w tym czasie ruch pieszy zostanie skierowany na drogę dla rowerów, usytuowaną po drugiej stronie obiektu. Z kolei w drugim, który będzie miał miejsce w III kwartale roku wyremontowana zostanie balustrada przy drodze dla rowerów (od strony mostu Piłsudskiego).

Są wstępne pomysły na kłódki

Co stanie się z kłódkami? Z pewnością wielu mieszkańców Krakowa, jak i turystów, będzie zadawać sobie to pytanie. UMK wstępnie na nie odpowiedziało. Otóż, jeszcze w tym roku zostanie podjęta w tej sprawie decyzja. Pojawiły się również wstępne pomysły, jak na przykład licytacja kłódek na cele charytatywne lub przetopienie ich na surowiec, z których powstaną inne rzeźby.

Źródło: UMK

Fot.: Mateusz Łysik