W poniedziałek, 20 maja, w miejscowości Murzasichle (powiat tatrzański) doszło do dramatycznej sytuacji, która mogła zakończyć się tragicznie. U siedmiomiesięcznego dziecka niespodziewanie doszło do nagłego zatrzymania krążenia.
Po otrzymaniu zgłoszenia, natychmiast zadysponowano dwa zespoły ratownictwa medycznego. W tym samym czasie kobieta odbierająca zgłoszenia wykazała się ogromną odpowiedzialnością, ponieważ jeszcze przed przyjazdem karetek powiadomiła dwóch miejscowych przedstawicieli służb: ratownika medycznego oraz strażaka o zaistniałej sytuacji, co prawdopodobnie uratowało życie niemowlęciu.
Ich szybka reakcja i rozpoczęcie działań ratunkowych już w pierwszych minutach po zatrzymaniu krążenia okazały się kluczowe. Gdy karetki dotarły na miejsce, dziecko było już reanimowane. Dzięki wspólnym wysiłkom udało się przywrócić mu tętno i krążenie.
Niemowlę zostało następnie przewiezione karetką do Szpitala Powiatowego w Zakopanem, a stamtąd – śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – przetransportowane do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu, gdzie obecnie przebywa pod opieką specjalistów.
To wydarzenie pokazuje, jak ważną rolę w ratowaniu życia odgrywa tzw. łańcuch przeżycia – szybkie rozpoznanie zagrożenia, wezwanie pomocy, natychmiastowe rozpoczęcie resuscytacji oraz skuteczna interwencja wyspecjalizowanych służb. Wszystkim przedstawicielom służb mundurowych w tej sytuacji należą się ogromne brawa.
Foto: Zespoły Ratownictwa Medycznego w Zakopanem