Niezwykłą odwagą i empatią wykazali się dwaj 12-letni chłopcy z Osieka – Tymoteusz i Aleksander. Dzięki ich czujności i szybkiej reakcji, cztery małe kocięta, które ktoś wrzucił do śmietnika w plastikowej torbie, zostały uratowane. Sprawą zajmuje się policja, która poszukuje osoby odpowiedzialnej za ten okrutny czyn.
Usłyszeli piski z kosza
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (1 września) tuż przed godziną 17:00. Chłopcy siedzieli na ławce przy ulicy Głównej w Osieku, gdy nagle usłyszeli dziwne, ciche piski dochodzące z pobliskiego kosza na śmieci. Postanowili sprawdzić, co się dzieje.
Ich odkrycie było wstrząsające – w plastikowej reklamówce, wrzuconej do kosza, znajdowało się pięć małych kociąt. Cztery z nich jeszcze żyły, jedno niestety już nie dawało oznak życia.
Chłopcy natychmiast pobiegli po pomoc do rodziców, którzy zawiadomili służby ratunkowe. Na miejsce zdarzenia jako pierwsi dotarli dzielnicowi, którzy potwierdzili zgłoszenie i przekazali kocięta pod opiekę inspektorów organizacji OTOZ Animals. Zwierzęta trafiły pod opiekę specjalistów, którzy zapewnili im niezbędną pomoc weterynaryjną.
Policja szuka sprawcy
Sprawą zajęli się funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. Czyn, którego dopuścił się nieznany jeszcze sprawca, kwalifikowany jest jako znęcanie się nad zwierzętami. Grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.
– Apelujemy do wszystkich osób, które mogą posiadać informacje na temat tego zdarzenia lub znają personalia sprawcy, o kontakt z naszą jednostką – mówi rzecznik KPP Oświęcim. Zgłoszeń można dokonywać osobiście lub telefonicznie pod numerem: 47 83 26 280.
Postawa Tymoteusza i Aleksandra zasługuje na szczególne uznanie. Ich szybka i zdecydowana reakcja uratowała życie czterem bezbronnym zwierzakom.