Policjanci od czwartku poszukiwali osoby, która strzeliła z broni pneumatycznej do 11-latka. Chłopiec został postrzelony w szyje i trafił do szpitala.
Do zdarzenia doszło 30 stycznia. Grupa harcerzy z Krakowa spędzała ferie w Gródku nad Dunajcem. W lesie zorganizowali ognisko. Gdy już dogasało, w pobliżu pojawił się terenowy samochód. Padł strzał. Kula trafiła w szyję 11-letniego chłopca. Na szczęście niegroźnie.
Sprawa została natychmiast zgłoszona na policję. Chłopiec trafił do szpitala. Policjanci podjęli działania, żeby znaleźć sprawcę. Przeszukiwali budynek szkoły, w której stacjonowali harcerze oraz sąsiednie domy w poszukiwaniu broni, z której padł strzał. Zabezpieczyli nagrania z monitoringu. Przesłuchali mieszkańców okolicznych domów. Dziś został zatrzymany podejrzany. Obecnie trwają z nim czynności w prokuraturze. Harcerz opuścił już szpital.