czwartek, 21 sierpnia 2025 11:08, aktualizacja 3 godziny temu

Wojewoda Małopolski reaguje na słowa ks. Janusza Czajki. Apel do biskupa

Autor Marzena Gitler
Wojewoda Małopolski reaguje na słowa ks. Janusza Czajki. Apel do biskupa

"Nie ma mojej zgody na zachowania i praktyki, które są sprzeczne z tymi zasadami oraz z powszechnie obowiązującym prawem. Nie ma zgody mojej i wielu Małopolan. Przykład, który przywołuję, oburza nas, razi, łamie nasze serca oraz narusza prymarne poczucie smaku. Słowa wykluczające i obrażające padły w świętej przestrzeni Kościoła, w przestrzeni Wspólnoty, w przestrzeni wiary, która winna łączyć i umacniać" - napisał Krzysztof Jan Kleczar. Wojewoda małopolski oczekuje od biskupa Andrzeja Jeża, ordynariusza Dziecezji Tarnowskiej "właściwej reakcji" na słowa ks. Janusza Czajki, który obraźliwie wyraził się o homoseksualistach.

Wojewoda Małopolski Krzysztof Jan Klęczar wystosował apel do biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża w związku z kontrowersyjnymi słowami, jakie padły podczas niedzielnego nabożeństwa 17 sierpnia w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Łąkcie Górnej. Proboszcz parafii, ks. Janusz Czajka, miał w swojej homilii użyć określeń, które – zdaniem wielu wiernych i przedstawicieli władz – noszą znamiona mowy nienawiści.

Proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Łąkcie Górnej (gmina Żegocina, powiat bocheński) homoseksualistów nazwał pedałami. Krytykował też innych duchownych i lokalne władze. Sprawę nagłośnili działacze PSL, którzy wyrazili swoje oburzenie zachowaniem kapłana. Warto przypomnieć, że to kolejny podobny epizod z udziałem tego duchownego. Poprzednio za swoje słowa musiał przepraszać, a biskup wysłał go, w ramach pokuty, na miesięczne rekolekcje. Jak widać, nic go to nie nauczyło.

W głośnej i bulwersującej sprawie wypowiedział się dziś wojewoda Krzysztof Jan Klęczar, który jest przewodniczącym PSL w Małopolsce.

Post Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie

„Mowa nienawiści nie ma miejsca w Kościele”

„Ze zdumieniem i oburzeniem przyjąłem informację o skandalicznych słowach księdza Janusza Czajki” – napisał wojewoda w swoim apelu. Jak podkreślił, jako przedstawiciel rządu RP przypomina, że godność ludzka jest wartością nienaruszalną i chronioną prawem. W opinii Klęczara, publiczne obrażanie ludzi z powodu ich poglądów politycznych, orientacji seksualnej czy innych cech tożsamościowych jest złamaniem zasad wynikających z Konstytucji.

W swoim wystąpieniu wojewoda przytoczył słowa Wincentego Witosa: „W sprawach wiary będziemy słuchać każdego wikarego, ale w sprawach polityki nie będziemy słuchać żadnego biskupa”. – „Wypowiedzi takich, jak te proboszcza Janusza Czajki, nie akceptuję jako Wojewoda Małopolski, ale także jako członek chrześcijańskiej wspólnoty, w której naczelnym przesłaniem jest miłość bliźniego” – zaznaczył.

„To nie pierwszy raz”

Wojewoda Klęczar zwrócił uwagę, że nie jest to pierwsza sytuacja, w której proboszcz z Łąkty Górnej publicznie używa obraźliwych sformułowań. Jego zdaniem, takie wystąpienia wymagają jednoznacznego potępienia i publicznego napiętnowania. – „Słowa wykluczające i obrażające padły w świętej przestrzeni Kościoła, w przestrzeni Wspólnoty, w przestrzeni wiary, która winna łączyć i umacniać” – podkreślił.

Apel do biskupa tarnowskiego

Wojewoda wyraził nadzieję, że biskup tarnowski Andrzej Jeż podejmie zdecydowane działania, aby podobne sytuacje nie powtarzały się w diecezji. – „Głęboko wierzę we właściwą reakcję Księdza Biskupa, która pozwoli wyeliminować mowę nienawiści, przejawy wszelkiego rodzaju dyskryminacji czy agitacji politycznej z wystąpień zarówno proboszcza Janusza Czajki, jak i innych księży” – napisał Klęczar.

Jak zaznaczył, w jego ocenie język pogardy jest sprzeczny z przesłaniem Ewangelii i stoi w sprzeczności z podstawowymi zasadami życia społecznego. – „Na takie słowa nie ma zgody mojej jako Wojewody Małopolskiego, jak i wielu Małopolan” – zakończył swój apel.

Apel wojewody do biskupa

Mieszane reakcje

Apel wojewody wywołał reakcje internautów. Choć przeważają ci, którzy dziękują wojewodzie za zabranie głosu w bulwersującej sprawie, są też tacy, którzy dziwią się, z e lokalny polityk PSL "idzie na wojnę" z Kościołem, albo w ogóle wytrąca się w sprawy, którymi powinien zająć się biskup.

"Brawo Krzysztof Jan Klęczar! Nie możemy w milczeniu i z pokorą godzić się na propagowanie mowy nienawiści – obojętnie, czy rozbrzmiewa z ambony, zza sklepowej lady czy na plaży. Każde takie słowo rani, dzieli i osłabia. Obowiązkiem władz jest stawać po stronie dobra i szacunku, a nie odwracać wzrok, gdy krzywdzi się ludzi. Stop mowie nienawiści!" - skomentowała pani Magda. "Doskonała reakcja i bardzo potrzebna interwencja Pana Wojewody" - dodała pani Dorota.

"To może pan Wojewoda jako członek wspólnoty chrześcijańskiej i przedstawiciel rządu w terenie wpłynie, aby rząd przestał walczyć z Kościołem. To przecież ten rząd zamknął bezprawnie ks. Olszewskiego w areszcie. To ten rząd wyrzuca religię ze szkół. Panie Wojewodo! Nawet SLD tego nie robiło co robi PSL i PO. Skandal!" - oburzyła się pani Joanna. "Skoro Kościół ma się nie mieszać do polityki to po co polityka miesza się do Kościoła. Idąc do Kościoła to decydujesz się wysłuchać tego co mówi Ksiądz i tego nie komentować." - zauważyła pani Jolanta.  

"Wojewoda z PSL odważył się skrytykować działania kościoła katolickiego? Rzadki przypadek. Są jednak u ludowców jakieś ślady dziedzictwa PSL "Wyzwolenie", a nie tylko "Piasta"." - złośliwie wytknął pan Michael. "Lepiej by było jak by się Wojwoda zajął tym, co do niego należy — czyli przestrzeganiem prawa, zamiast prawić morały. Kraków podjął dyskryminującą uchwałę o SCT, a Wojewoda, zamiast unieważnić to przepuścił, mając świadomość, że jest dyskryminująca. GRZECH ZANIECHANIA!!!" - przypomniał pan Bartłomiej.

Wysłaliśmy prośbę o komentarz do całej sytuacji do rzecznika prasowego biskupa Andrzeja Jeża. Gdy otrzymamy odpowiedź, wrócimy do tematu.

Obserwuj nas w Google News

Małopolska - najnowsze informacje

Rozrywka