Nie tak dawno publikowaliśmy artykuł dotyczący coraz częstszych prób kradzieży na tzw. "klamkę" i niestety w ostatnich dniach mieliśmy kolejny tego przykład. Na szczęście tym razem złodzieje nie mogli się spodziewać, że obserwują ich dwie mieszkanki Oświęcimia...
26 stycznia tuż po godzinie 9, oświęcimscy policjanci otrzymali zgłoszenia od mieszkanek osiedla Zasole w Oświęcimiu dotyczące trzech mężczyzn, którzy chodzą od mieszkania do mieszkania w nieznanym celu. We wskazany rejon pojechał jeden z patroli.
Bazując na opisie podanym przez zgłaszające policjanci szybko rozpoznali mężczyzn, którzy na widok policjantów szybkim truchtem zamierzali dostać się do samochodu marki Opel Meriva na śląskich numerach rejestracyjnych. Policjanci podbiegli do nich i poprosili o dokumenty.
Podczas legitymowania okazało się, że są to trzej mieszkańcy Zabrza w wieku 23, 33 i 39 lat. Mężczyźni podali, że na terenie Oświęcimia zamierzali sprzedawać perfumy. W związku z powyższym policjanci poprosili o przedstawienie zgody zarządcy terenu na prowadzenie sprzedaży bezpośredniej.
Oczywiście, mężczyźni nie posiadali takiego dokumentu więc zostali pouczeni. Następnie policjanci dokonali kontroli ich samochodu, w którym oprócz kilku opakowań perfum, nie ujawniono żadnych przedmiotów mogących pochodzić z kradzieży lub służących do dokonywania przestępstw.

Na podziękowanie za prawidłową reakcję na obce osoby wchodzące do bloków zasługują dwie spostrzegawcze mieszkanki Oświęcimia. Dzięki nim policjanci znają dane mężczyzn, a w przypadku gdyby doszło do kradzieży, włamania czy innego przestępstwa z ich udziałem będzie szybka możliwość ich zidentyfikowania i zatrzymania.
Fot. zdjecie pogladowe/policja