Dzik grasował we środę (6 stycznia) w okolicach ulicy Jagodowej (okolice Borku Fałęckiego/Klinów) w Krakowie. Zaatakował 3 osoby. Aby go unieszkodliwić, policjanci musieli zorganizować obławę.
Wszystko zaczęło się około 13.40 w parku w pobliżu ulicy Jagodowej. To tam dzik zaatakował pierwszą osobę - przechodzącą kobietę - raniąc ją powierzchownie w nogę.
Następnie około 14:00 w rejonie bloków mieszkalnych na ulicy Jagodowej dzik przewrócił inną kobietę i zaatakował jej psa. Na pomoc rzucił się przechodzący tamtędy mężczyzna, który próbował przegonić dzika ale został przez niego zraniony w nogę. Na szczęście kobieta z psem zdołała się oddalić w bezpieczne miejsce.
Mężczyzna zadzwonił na numer 112. Na miejsce skierowano najbliższy patrol z Wydziału Sztab Policji KMP Kraków i pluton alarmowy OPP Kraków. Do czasu przyjazdu weterynarza teren był nadzorowany przez policjantów, którzy uniemożliwiali dzikowi przemieszczenie w kierunku osiedla.
Lekarz weterynarii w asyście policjanta z III kompanii OPP Kraków z karabinu pneumatycznego strzelił do dzika środkiem usypiającym. To jednak tylko rozjuszyło zwierzę.

Gdy szarżował w kierunku lekarza, policjant oddał strzał z paralizatora obezwładniając agresywne zwierzę. Po chwili środek usypiający zaczął działać.
Dzik został umieszczony w skrzyni i przewieziony przez specjalistyczną firmę transportową do Zakładu Higieny Weterynaryjnej, gdzie zostanie poddany badaniu pod kątem wścieklizny i innych chorób zwierzęcych.

Fot: Małopolska Policja