środa, 19 lipca 2023 14:20, aktualizacja 2 lata temu

Dwie dziewczynki zniknęły pod wodą. Pan Kamil rozpoczął desperacką walkę o ich życie

Autor Norbert Kwiatkowski
Dwie dziewczynki zniknęły pod wodą. Pan Kamil rozpoczął desperacką walkę o ich życie

Sierżant Kamil Ciapała na co dzień pracuje jako funkcjonariusz Straży Granicznej na lotnisku Kraków-Balice. O mężczyźnie można powiedzieć, że jest wielkim bohaterem, ponieważ dzięki jego odwadze i zawzięciu - udało się uratować życie dwóch dziewczynek.

18 lipca (wtorek), 10 i 14-latka bawiły się w wodzie na kąpielisku w Jurkowie, kiedy nagle zaczęły tonąć. Funkcjonariusz zauważył jedną z nich i pobiegł jej na ratunek. Na brzeg wyciągnął przytomną 10-latkę. Po przekazaniu jej rodzicom usłyszał, że także ich druga córka zniknęła pod wodą. Rodzice nie ruszyli im na ratunek, bo sami nie umieli pływać.

Funkcjonariusz Straży Granicznej wrócił do wody, żeby odnaleźć drugą dziewczynkę. Jak podaje Straż Graniczna, po kilku próbach mężczyzna poczuł włosy nastolatki na swojej łydce. 14-latkę wyciągnął na brzeg nieprzytomną, dlatego rozpoczął reanimację. Nastolatka odzyskała przytomność. Obie dziewczynki trafiły do szpitala.

W całej historii szokuje fakt, że w trakcie całej akcji ratowania dzieci nikt z wypoczywających w tym czasie nad wodą nie zareagował. Pan Kamil musiał w pojedynkę mierzyć się z próbą znalezienia dziewczynek w wodzie.

- Nikt ani nie wzywał pomocy, ani nawet nie próbował stworzyć tzw. łańcucha życia - powiedział cytowany w komunikacie Straży Granicznej sierżant sztabowy Kamil Ciapała, który na co dzień pracuje z psem.

Straż Graniczna podkreśliła, że jest niezwykle dumna z posiadania w swoich szeregach człowieka, który w tak trudnych okolicznościach potrafił zachować zimną krew i ocalił dwa życia.

fot. Fb. Straż Graniczna

Powiat krakowski

Powiat krakowski - najnowsze informacje

Rozrywka