Stanisław Mazur zdecydował się odpowiedzieć Łukaszowi Gibale za pośrednictwem mediów społecznościowych. Miejski radny na swoim profilu zamieścił grafikę, w której podzielił kandydatów na trzy grupy; skrajną prawicę, kontynuację oraz zmianę, gdzie wymienił wyłącznie siebie. "Gdzie w tym logika?" – pyta rektor UEK-u.
Kampania wyborcza w Krakowie wchodzi w decydującą fazę, a kandydaci nieustannie walczą o każdy głos. Kilka dni temu prowadzący w sondażach na prezydenta Krakowa, Łukasz Gibała zamieścił w swoich social mediach grafikę, ilustrującą podział kandydatów w nadchodzących wyborach. Dowiadujemy się z niej, że kandydat Prawa i Sprawiedliwości, Łukasz Kmita oraz Konrad Berkowicz z Konfederacji należą do "skrajnej prawicy". Z kolei Aleksander Miszalski (Koalicji Obywatelska), Rafał Komarewicz (Polska 2050), Stanisław Mazur (rektor UEK-u oraz kandydat niezależny), Andrzej Kulig (obecny wiceprezydent Krakowa, kandydat niezależny) oraz Jerzy Muzyk (obecny wiceprezydent Krakowa, kandydat niezależny) są kandydatami, którzy będą prowadzić kontynuację polityki dotychczasowego prezydenta Krakowa, Jacka Majchrowskiego. Na środku grafiki znajduję się zdjęcie Łukasza Gibały, jako jedynego kandydata, który opowiada się za zmianami w stolicy Małopolski.
Po 20 latach rządów Jacka Majchrowskiego w Krakowie potrzebna jest ZMIANA. Wierzę, że wygramy 💪 pic.twitter.com/vussu7rhCk
— Łukasz Gibała (@LukaszGibala) March 16, 2024
Post lidera stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców odbił się szerokim echem. Zwolennicy Gibały zwracają uwagę, że rzeczywiście jedynym gwarantem zmiany jest właśnie on. "Działo się! Warto obejrzeć i posłuchać bo wreszcie nazwano sprawy po imieniu." – napisał jeden z użytkowników w odpowiedzi na post. "Prawda może w końcu skończy się ten beton w Krakowie. Ufff życzę powodzenia" – skomentował inny. Z kolei przeciwnicy zarzucają radnemu miejskiemu ogromne parcie na szkło oraz hipokryzję, która stoli za kolacją z partią Razem. "Pan ma straszne parcie, to już chyba 3 raz jak próbuje zostać prezydentem Krakowa. Skakanie po partiach nie wróży dobrze zatem Krakowianie pewnie kolejny raz powiedzą nie." – napisał jeden z użytkowników. "A w samym środku populizm totalny" – dodawał inny.
Post odbił się szerokim echem w Internecie. Odnieść się do niego postanowił rektor Uniwersytetu ekonomicznego w Krakowie, Stanisław Mazur, który według grafiki wyborczej ma być jedną z tych osób, która będzie kontynuowała dzieło Jacka Majchrowskiego przy okazji, atakując radnego miejskiego za sojusz z partią Razem. "Pan Łukasz Gibała umieścił u siebie na profilu grafikę, w której podzielił kandydatów na urząd prezydenta miasta na 3 grupy: - skrajna prawica: Łukasz Kmita, Konrad Berkowicz - kontynuacja: Aleksander Miszalski, Rafał Komarewicz, Mazur, Andrzej Kulig oraz Jerzy Muzyk. Grafika ma tytuł "O co chodzi w tych wyborach?" Panie Łukaszu w tych wyborach, przynajmniej dla mnie, chodzi o zupełnie coś innego. Ja startuję w tych wyborach z 3 powodów: mam nową wizję tego miasta i o tej wizji mówię na każdym spotkaniu i debacie, nie chcę żeby Kraków padł łupem partyjnych wojen i Pan z poparciem jednej z partii Razem się w to partyjniactwo wpisuje i mam alergię na populizm, czyli na prawie wszystkie Pana działania. Zagadka. Jako doktor logiki nazywa pierwszy start w wyborach profesora UEK kontynuacją polityki obecnych władz miasta. Jaka w tym logika?" – napisał na platformie X, Stanisław Mazur.
Pan @LukaszGibala umieścił u siebie na profilu grafikę, w której podzielił kandydatów na urząd prezydenta miasta na 3 grupy:
— Stanisław Mazur (@StanislawMazur9) March 19, 2024
- skrajna prawica: @Lukasz_Kmita, @KonradBerkowicz
- kontynuacja: @OlekMiszalski, @RKomarewicz, Mazur, @KuligKrakow, Muzyk
- zmiana: gdzie wymienia siebie… pic.twitter.com/9GYiC6Hre7
Wybory samorządowe w Krakowie odbędą się 7 kwietnia. Ewentualna druga tura zaplanowana jest dwa tygodnie później.
foto: Kraków.pl/X
