Są z marmoladą, adwokatem czy czekoladą, a w tłusty czwartek jedzą je niemal wszyscy. Pączki na stale zagościły na polskich stołach, jednak niewielu wie, że w przeszłości wielokrotnie były celem przestępców.
Zjedzenie pączka w tłusty czwartek to nie tylko tradycja, ale wręcz obowiązek. Potocznie uważa się, że zjedzenie tego przysmaku w tym konkretnym dniu przyniesie zjadaczowi szczęście i dostatek.
Miłośników pączków z roku na rok przybywa, co doskonale widać po ogromnych kolejkach, które tworzą się przed cukierniami. Niewielu jednak wie, że dla pączków niektórzy byli w stanie złamać prawo, a same przysmaki wielokrotnie były celem przestępców. Przypominamy najgłośniejsze sytuacje kryminalne z przeszłości z pączkami w roli głównej.
Napadli na cukiernię, pączki zrabowali
W listopadzie zeszłego roku policjanci z bydgoskiego Szwederowa zostali skierowani na interwencję do jednej z cukierni na ulicy Nowodworskiej. Dwójka mężczyzn próbowała wejść na zaplecze. Na drodze złodziejom stanął pracownik lokalu. Złodzieje nie zamierzali jednak odejść z pustymi rękami. Pobili mężczyznę, a następnie ukradli dwie blachy z pączkami i drożdżówkami, wartymi niecałe 50 złotych.
Skierowani na miejsce policjanci z patrolu po przybyciu na miejsce zdarzenia, zauważyli w pobliskich krzakach ukrywającego się mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi jednego z agresorów. 53-latek został zatrzymany. Po dwóch godzinach, dzięki zaangażowaniu dzielnicowych ze Szwederowa, 38-letni wspólnik podzielił los kompana.
Napad maczetą. Wszystko dla.... pączków
W maju 2021 roku media w Zabrzu obiegła szokująca informacja. Trzech młodych mężczyzn napadło na nastolatków w rejonie ulicy Wyciska a chwilę później rozboju w rejonie ulicy Korczoka.
Łupem złodziei padły buty sportowe oraz... pączki. Policja zatrzymała sprawców. Okazało się, że byli to trzej chłopcy w wieku 15, 14 i 13 lat.
Napad z nożem. Celem napastnika były pączki
Pod koniec października 2013 w Katowicach doszło do zuchwałego napadu. 49-latek wszedł do cukierni, położył na ladzie 10 groszy i zażądał czegoś słodkiego. Gdy kobieta odmówiła, zaczął grozić, że ją zabije. 49-latek wyjął nóż, wyszedł na zewnątrz i podszedł do kierowcy. – Zażądał od niego dwóch pączków, mówiąc, że jest chory na cukrzycę. Dostawca, widząc nóż w rękach mężczyzny i dostrzegając agresywne zachowanie, dał mu pączki. Sprawca polizał je i powiedział, że teraz można zadzwonić na policję i odszedł – relacjonowali policjanci w rozmowie z Dziennikiem Zachodni. Policjanci zatrzymali złodzieja, zanim zdążył zjeść swój łup. Badania wykazały, że nie był on chory na cukrzycę.
Skopali go, a następnie ukradli siatkę z pączkami
Do perfidnego ataku, którego celem były pączki, doszło w 2012 roku w Lublinie. Dwójka mężczyzn w biały dzień zaatakowała jednego z przechodniów. Napastnicy powalili go, a następnie zaczęli kopać. W pewnym momencie jeden z nich chwycił reklamówkę z pączkami i wraz z kompanem zaczął uciekać z miejsca zdarzenia.
20-latek i jego rok starszy wspólnik zostali zatrzymani przez policję, a pączki trafiły z powrotem do prawowitego właściciela.
Zjadł zrabowane pączki jeszcze przed przyjazdem policji
W czerwcu 2014 na pączki połasił się 20-letni mieszkaniec Bychawy. Mężczyzna ukradł spod sklepu łącznie kilkadziesiąt pączków i uciekł z miejsca zdarzenia. Wezwana na miejsce policja szybko namierzyła sprawcę. Okazało się jednak, że wraz ze swoją dziewczyną zdążył on zjeść cały swój słodki łup. Mężczyzna został zatrzymany przez policję.
Źródła: Fakt, Policja, Dziennik Zachodni
fot. pixabay/policja.pl
