W nocy z czwartku na piątek (2/3 listopada) do Straży Miejskiej w Krakowie wpłynęło zgłoszenie o tym, że jadący ulicą Dietla samochód zawiesił się na torowisku tramwajowym. Na miejsce został skierowany patrol.
Do nietypowego zdarzenia doszło o godzinie 3 nad ranem. Straż Miejska, która dotarła we wskazane przez zgłaszającego miejsce, zastała w pojeździe dwie kobiety. Jedna z nich tłumaczyła, że to ona prowadziła auto i wjechała na tory, gdyż tak poprowadziła ją nawigacja.
Krótka wymiana zdań wystarczyła na to, by na jaw wyszła faktyczna przyczyna tego zdarzenia. – W trakcie rozmowy wyczuliśmy od kobiety charakterystyczną woń procentów – informuje Straż Miejska. Jak się okazało, badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu była już tylko formalnością. – Wynik był bardzo pozytywny, dlatego sprawą zajmuje się teraz policja – dodaje Straż Miejska.
Inf./Fot. Straż Miejska Kraków