W podkrakowskiej gminie Liszki wydarzyło się naprawdę sporo, poczynając od zaprezentowania dwóch wersji — wójta i radnych — na temat inwestycji, kończąc na nieprzyznaniu absolutorium i votum zaufania dla włodarza gminy.
Wojciech Starowicz nie otrzymał ani absolutorium, ani votum zaufania. Jest to jedyny taki przypadek w historii gminy Liszki, gdy włodarz przegrywa oba te głosowania. Dlaczego tak się stało? Chodzi w dużej mierze o sferę finansową.
— Wniosek o nieudzielenie absolutorium dla Wójta Gminy Liszki Wojciecha Starowicza został pozytywnie zaopiniowany przez Regionalną Izbę Obrachunkową (RIO), czyli organ nadzoru, który analizował dokumenty i przyznał rację Komisji Rewizyjnej Rady Gminy Liszki. Komisja Rewizyjna wskazała m.in. na niegospodarne wydatkowanie środków publicznych, jak np. zakup nieruchomości w rażącej sprzeczności z operatami szacunkowymi oraz na nieprawidłowe wykonanie budżetu.
- poinformowali radni gminy.
Przede wszystkim skrytykowano zakup działki bez żadnych konsultacji społecznych, w dodatku za spore pieniądze, bo 1,8 miliona złotych. W dodatku zamówienie na ten cel miało opiewać na lekko ponad połowę mniej, bo niecałe 860 tysięcy.
Jeśli chodzi o kontrowersje, to podobnie było z szatnią sportową, która ma się znaleźć w miejscowości Piekary. Radni informowali o zadłużeniu i większych potrzebach, a wójt Liszek otrzymał w tym czasie zgodę na zaciągnięcie kredytu na ten właśnie cel.
Wojciech Starowicz chce utworzyć także Lisieckie Centrum Kultury, co podoba się Radzie Gminy, z tym że w innej formie. Twierdzą, że istniejący już teraz Referat Kultury, Promocji i Sportu spełnia już te warunki, bez potrzeby tworzenia nowych stanowisk i wydawania kolejnych publicznych pieniędzy.
— Po raz pierwszy Mieszkańcy naszej Gminy skorzystali z przysługującego im na mocy ustawy prawa do przedłożenia własnego projektu uchwały. Wymagane było minimum 200 podpisów – zebrano ponad 500, w zaledwie kilka dni, oddolnie, bez kampanii i rozgłosu. To dowód realnego zaangażowania i troski o przyszłość życia kulturalnego w naszej gminie.
- napisał wójt, który tłumaczy, że to sami mieszkańcy chcieli zmian.
Skład rady wiele wyjaśnia
Krytyka wobec nowego wójta to m.in. skutek podziałów w Radzie Gminy Liszki. W 15-mandatowej radzie 5 mandatów ma komitet byłego wójta Pawła Misia. Wraz z PiS komitet poprzedniego włodarza ma 9 mandatów (PiS - 4, Wspólnota Gminy Liszki - 5). Pozostałe zdobyły KWW Trzecia Droga PSL PL2050 - 2, KWW Dla Rozwoju Mnikowa - 1 oraz dwóch kandydatów startujących z własnych komitetów. Natomiast z Forum Mieszkańców Gminy Liszki, które reprezentuje obecnego wójta, jest... tylko jedna radna.
- Zobacz też:
Głos24
Dochodzi więc do sytuacji rodem z Wieliczki. W Solnym Mieście również burmistrza w radzie reprezentuje mniejszość, w efekcie nowy włodarz Rafał Ślęczka nie otrzymał absolutorium.
Nie padły żadne merytoryczne argumenty
Wracając do Liszek, pod koniec czerwca odbyła się tam sesja, podczas której dowiedzieliśmy się, że wójt Starowicz nie otrzymał absolutorium oraz votum zaufania. Po niej napisał obszerny wpis podsumowujący tamto spotkanie, które trwało lekko ponad 7 godzin. Odniósł się przede wszystkim do kwestii LCK oraz szatni w Piekarach, które wzbudzały kontrowersje.
— Wiele z tych inwestycji było bezpośrednio wskazywanych przez Radnych jako pilne potrzeby ich społeczności. Pracowaliśmy razem, aby znaleźć na nie środki, często w trybie interwencyjnym, często z ogromnym zaangażowaniem całego zespołu urzędników. Tymczasem na sesji nie padły żadne merytoryczne argumenty, które uzasadniałyby aż tak radykalną zmianę stanowiska części Radnych. Zamiast kontynuacji wspólnej pracy dla dobra Gminy, mamy do czynienia z próbą budowania większości w Radzie za wszelką cenę, kosztem jedności, współpracy i – co najważniejsze – rozwoju naszych sołectw.
- napisał Wojciech Starowicz.
Warto dodać, że choć radni z opozycji przekonują, że RIO opowiedziała się, za wnioskiem Komisji Rewizyjnej, która źle oceniła wójta Starowicza, to jednocześnie ta sama RIO pozytywnie zaopiniowała wykonanie przez niego budżetu za 2024 rok. Natomiast na stronie Regionalnej Izby Obrachunkowej daremno szukać opinii, na którą powołują się przeciwnicy nowego wójta. W swoim poście na stronie Radni Gminy Liszki na Facebooku nie zamieszczono skanu ani nie podlinkowano źródłowego dokumentu.
Czekamy na dalszy rozwój sytuacji, jednak jedno jest już pewne — następca wójta Pawła Misia będzie miał "pod górkę" i jeśli nie uzyska wsparcia bezpośrednio od mieszkańców, którzy poprą jego inicjatywy, Rada Gminy będzie mu kładła kłody pod nogi.
Fot: Głos24 / Praca własna
