piątek, 24 marca 2023 05:32

Chcą zmierzyć się z ograniczeniami, ciemnościami i wymuszoną bezsennością. Kolejny raz wyruszą w nocną wędrówkę

Autor Joanna Jamróz-Haładyj
Chcą zmierzyć się z ograniczeniami, ciemnościami i wymuszoną bezsennością. Kolejny raz wyruszą w nocną wędrówkę

Ekstremalna Droga Krzyżowa 2023 odbywać się będzie pod hasłem "Tylko dla romantyków. Idę bo szukam nadziei". Już 31 marca wyruszą w nocną wędrówkę już po raz 8. O przygotowanych trasach i idei EDK rozmawiamy z Anną Tobiasz – liderką rejonu EDK Nowy Sącz – św. Kazimierz.

Pomysłodawcy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej (EDK) przekonują, że nie warto żyć normalnie, ale... ekstremalnie. Do udziału w nocnej wędrówce zapraszają każdego, bo, jak sami mówią, życie samo się nie zrobi. Ekstremalna Droga Krzyżowa na terenie Sądecczyzny odbywać się będzie już po raz dziewiąty.

– Przejdź 40 km w nocy samotnie lub w kilka osób w skupieniu i stań się pięknym człowiekiem

– zachęcają organizatorzy.

Zapisy rejonu EDK Nowy Sącz- św. Kazimierz wystartowały w Środę Popielcową (22 lutego) i potrwają do 31 marca. Wszystkie trasy (a jest ich siedem) są widoczne i dostępne na www.edk.org.pl. W tym roku główne wyjście będzie miało miejsce 31 marca po Mszy Świętej o 18:00 w kościele św. Kazimierza.

O nocnej wędrówce w ekstremalnych warunkach rozmawiamy z Anną Tobiasz – liderką rejonu EDK Nowy Sącz – św. Kazimierz.

Anna Tobiasz/ Fot. archiwum prywatne A.T.
Anna Tobiasz/ Fot. archiwum prywatne A.T.

Na czym polega EDK?

– Ekstremalna Droga Krzyżowa polega na spotkaniu z Bogiem w ekstremalnych warunkach, bo podczas minimum 40-sto kilometrowego marszu i to w nocy. Nie dość, że wycieńczenie fizyczne, to jeszcze niewyspanie, a czasem i bardzo niesprzyjające warunki atmosferyczne.

Gdzie należy zgłosić chęć udziału w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej?

– Każdy rejon EDK jest widoczny na głównej stronie www.edk.org.pl. Wystarczy znaleźć odpowiadający nam rejon, wybrać trasę i zapisać się na nią za pomocą formularza przypisanego do każdej trasy.

Czy EDK wymaga przygotowania, czy też można iść (trochę na własne ryzyko) z marszu?

– Idei EDK przyświeca branie odpowiedzialności za swoje życie, decyzje, nie chodzi o szukanie odpowiedzialnych w innych ludziach. Dlatego każdy decyduje za siebie, czy ma na tyle sił i dobrą kondycję fizyczną, by zmierzyć się z wyzwaniem EDK. Na EDK idzie się wyłącznie na własne ryzyko. Człowiek może przecież wszystko, pytanie tylko, czy dobrze obliczył siły na zamiary. Oczywiście, że można iść z marszu, nikt tego nikomu zabronić nie może. Jednak rozsądek podpowiada, że dla własnego trochę większego bezpieczeństwa warto trochę się kondycyjnie przygotować.

EDK/ Fot. EDK Nowy Sącz
EDK/ Fot. EDK Nowy Sącz

Po raz który rusza EDK w Nowym Sączu?

– Rejon EDK Nowy Sącz - św. Kazimierz jest najstarszym rejonem EDK na Sądecczyźnie. Po raz pierwszy EDK w naszym mieście ruszyła w 2014 roku. Wtedy właśnie „sprowadziłam” tę ideę w swoje rodzinne strony z Tarnowa, gdzie zetknęłam się z nią w środowisku akademickim. I tak już od 9 lat (oprócz roku pandemii) ruszamy nocą, by zmierzyć się z naszymi ograniczeniami, własnym organizmem, ciemnościami, wymuszoną bezsennością.

Ile tras w tym roku przygotowano i jak wyglądają, jeśli chodzi o ich długość i stopień trudności?

– Nasz rejon przygotował w tym roku 7 tras. Są to trasy, które były już w latach poprzednich dostępne. Nie wytyczaliśmy żadnej nowej trasy w tym roku, ponieważ, co bardzo cieszy moje edekowskie serce, w Nowym Sączu powstały prawie w każdej parafii rejony EDK z ich autorskimi trasami, więc opcji tras do wyboru dla chcących wziąć udział jest bardzo dużo.

Jeśli chodzi o rejon EDK Nowy Sącz – św. Kazimierz, to najkrótsza trasa ma 35 km, ale niech Was to nie zmyli: przewyższenia dają mocno w kość również na najkrótszym odcinku. Najdłuższa trasa mierzy 53 km. Wszystkie prowadzą na Kozieniec do Czchowa. Dwie najdłuższe biegną po wschodniej stronie Jeziora Rożnowskiego, a pozostałe po zachodniej stronie. Wszystkie trasy przetestują naszą kondycję fizyczną bardzo skrupulatnie.

EDK/ Fot. EDK Nowy Sącz

Czy EDK cieszy się popularnością w regionie? Jak wygląda zainteresowanie na przestrzeni lat?

– Na początku działalności naszego rejonu i nowości idei EDK Sądecczyzna bardzo żywo zainteresowała się taką formą nabożeństwa Drogi Krzyżowej. Myślę, że na przestrzeni lat EDK mocno wpisała się w kalendarz wydarzeń nowosądeckich. Kryzys na pewno przyszedł wraz z pandemią. Jednak w EDK kryzys nie jest nam straszny, jest absolutnie naturalny. Każdy, kto przeszedł choć raz trasę EDK wie, że po drodze można mieć milion kryzysów. Pytanie tylko, co się z nimi robi? Dla nas kryzys, to szansa na coś nowego, świeżego, dającego życie i siły. I tak się rzeczywiście stało, bo rejonów EDK w Nowym Sączu przybyło po pandemii i choć na Mszy rozpoczynającej wędrówkę jest przez to może mniej uczestników, bo te liczbowe tłumy rozłożyły się na kilka rejonów, to zliczając uczestników z wszystkich sądeckich rejonów, nadal jest to ogromna rzesza ludzi pociągniętych wyzwaniem EDK. I to naprawdę cieszy i dodaje energii, by nadal to robić, prowadzić rejon, sprawdzać trasy.

Jak wygląda taka nocna wędrówka?

– Rozpoczynamy Mszą Świętą w kościele św. Kazimierza w Nowym Sączu (każdy rejon może mieć inną datę, godzinę) 31 marca 2023 o godz. 18:00. Po niej ruszamy, każdy z osobna lub w niewielkich grupkach, zaopatrzeni (na własną rękę) w sprzęt turystyczny potrzebny do wędrówki, opis trasy, mapę, ślad GPS (do pobrania z podstrony naszego rejonu na www.edk.org.pl), rozważania (do pobrania z wcześniej wymienionej strony lub zamówione w oficjalnym sklepie EDK wraz z pakietem uczestnika). Kilka lat temu zrezygnowaliśmy z rozprowadzania pakietów uczestnika (rozważania + jakiś gadżet + opaska odblaskowa), oddając całkowicie odpowiedzialność za EDK w ręce każdego uczestnika z osobna. Każdy wtedy może sam zaopatrzyć się w taki pakiet w oficjalnym sklepie EDK i przygotować samodzielnie swoje wyjście na Ekstremalną Drogę Krzyżową. I idziemy przez noc do wyznaczonego celu, w milczeniu, zatrzymując się na zaznaczonych stacjach i czytając rozważania Drogi Krzyżowej.

A co, jeśli ktoś nie ukończy trasy?

– Warto, by każdy, kto wybiera się na EDK, pomyślał o tym przed wyruszeniem i indywidualnie „załatwił” sobie transport, bo zbiorowego transportu nie ma i nie będzie. Ekstremalna Droga Krzyżowa, to nie pielgrzymka, gdzie jest wszystko zorganizowane i podstawione pod nos. W EDK każdy bierze odpowiedzialność za swoje życie, decyzje, trasę, na siebie. Nie ma innych organizatorów. Każdy z uczestników jest swoim własnym organizatorem i to jak będzie wyglądać jego EDK zależy wyłącznie od niego.

Co daje Państwu udział w EDK?

– Trudne pytanie. Chyba dziką satysfakcję, kiedy uda się dojść do celu, że się nie wymiękło, nie poddało na trasie. Spokój myśli, kiedy całą noc przegadało się wewnętrznie z Bogiem. Radość, że kryzys nie złamał, tylko był szansą na rozwój; że poradziłam sobie z trudnościami, słabościami i nie są one już tak przerażające. Szczerość w spotkaniu z Bogiem, bo jak jesteś wykończony fizycznie, to przestajesz zgrywać twardziela przed Bogiem i doświadczasz, jak bardzo go wtedy potrzebujesz.

Nowy Sącz

Nowy Sącz - najnowsze informacje

Rozrywka