W niedzielne popołudnie 3 sierpnia, mieszkańcy Leśnicy przeżyli chwile grozy, gdy 24-letni mężczyzna groził sąsiadom przedmiotem przypominającym broń palną. Choć nie padły strzały, sytuacja była na tyle poważna, że interweniowała policja. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i objęty został policyjnym dozorem.
Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych na jednej z posesji w miejscowości Leśnica. Zgłoszenie, które wpłynęło na numer alarmowy, dotyczyło mężczyzny grożącego swoim sąsiadom przy użyciu przedmiotu przypominającego broń palną. Świadkowie relacjonowali, że 24-latek był wyraźnie pobudzony, a jego zachowanie budziło uzasadnioną obawę o bezpieczeństwo osób znajdujących się w pobliżu. Szczególnym celem agresji miał być 60-letni sąsiad napastnika. Choć napastnik nie oddał strzału, sama obecność "broni" oraz wypowiadane groźby spowodowały silne emocje i realny strach u poszkodowanych.
Sprawna reakcja policji
Policjanci zareagowali natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia. Po przybyciu na miejsce zatrzymali mężczyznę i zabezpieczyli przedmiot, którym groził mieszkańcom. Jak się okazało, nie była to prawdziwa broń palna, jednak jej wygląd do złudzenia ją przypominał – co potwierdziły relacje świadków i funkcjonariuszy. Mundurowi przeprowadzili na miejscu czynności dochodzeniowe, a 24-latek został przewieziony do jednostki policji. Tam został przesłuchany, a po analizie materiału dowodowego przedstawiono mu zarzuty.
Zarzuty i środek zapobiegawczy
Prokuratura przedstawiła zatrzymanemu zarzut kierowania gróźb karalnych wobec sąsiadów – czyn ten jest zagrożony karą do 3 lat pozbawienia wolności. Choć nie doszło do użycia siły fizycznej ani strzałów, zachowanie mężczyzny wzbudziło u pokrzywdzonych realną obawę o życie i zdrowie, co w świetle przepisów prawa kwalifikuje się jako przestępstwo.
Śledczy zdecydowali o zastosowaniu wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci dozoru policyjnego. Oznacza to, że mężczyzna będzie musiał regularnie stawiać się w jednostce policji oraz przestrzegać określonych przez sąd warunków. Policja i prokuratura kontynuują czynności w tej sprawie. Zbierane są dodatkowe dowody, w tym zeznania świadków oraz analiza zabezpieczonego przedmiotu.
Fot: KPP w Zakopanem
