piątek, 29 lipca 2022 05:00, aktualizacja 2 lata temu

Kraków: Chwytanie za ciało i dwuznaczne propozycje w autach na aplikacje. Czy kobiety czują się bezpiecznie?

Autor Patryk Trzaska
Kraków: Chwytanie za ciało i dwuznaczne propozycje w autach na aplikacje. Czy kobiety czują się bezpiecznie?

"Złapał mnie za nogę i na moje oburzenie odpowiedział, że pomylił sobie drążek zmiany biegów". Wzrasta ilość przypadków molestowania na tle seksualnym. Takie przypadki zdarzają się też w Krakowie. Czy kobiety korzystające z przejazdów mają się czego bać?

Początkowo problem dotyczył głównie Warszawy, jednak w ostatnich miesiącach przybrał na sile i rozlał się na całą Polskę. Informacje o incydentach molestowania na tle seksualnym w popularnych samochodach na aplikacje niestety dotyczą też Krakowa.

Sprawę nagłośniła jedna z mieszkanek Krakowa na Spotted Kraków, jednak szybko sprawę pochwyciło na Facebooku Ogólnopolskie Stowarzyszenie Taxi, zrzeszające taksówkarzy, dla których samochody na aplikacje są konkurencją.  

"Ostatnio miałam wątpliwą przyjemność korzystać z takiego przejazdu. Z początku były nas 4 dziewczyny. Wracałyśmy z imprezy i rozmawiałyśmy między sobą, ale potem one wysiadły i zostałam sama siedząc z przodu. Na początku (kierowca przyp. red.) wydawał się miły, pytał jaką lubię muzykę i taką puścił, potem zaczął pytać czy mam chłopaka i czy nie chcę z nim jednak jechać gdzieś do hotelu, który najbardziej mi się podoba... Wyczułam że coś jest nie tak, przestraszyłam się. Potem złapał mnie za nogę i na moje oburzenie odpowiedział że pomylił sobie drążek zmiany biegów. Jadąc dalej ciągle mówił że jestem piękna, ale bardzo sztywna, bo powinnam na niego lecieć i że jestem zbyt mało pijana. Dalej było jeszcze gorzej, bo w miejscu gdzie miał mnie wysadzić ten jechał dalej! Zagroziłam, że zadzwonię na policję jak się nie zatrzyma , to powiedział "daj spokój będzie fajnie"... Zatrzymał się dopiero wtedy, jak wycelowałam w niego gazem pieprzowym..." - relacjonowała kobieta. Co prawda kobieta udostępniła swój post na forum anonimowo, ale w komentarzach znalazły się osoby, które miały podobne doświadczenia z tym samym kierowcą.

Konferencja zorganizowana przez Panią Aleksandra Gajewska niewiele dała w kwestii poprawy bezpieczeństwa. Jaki plan na...

Opublikowany przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie Taxi Czwartek, 14 lipca 2022

Pod postem znalazło się wiele komentarzy ze wsparciem. Jednocześnie odżyła dyskusja na temat bezpieczeństwa kobiet w takich środkach transportu. "To jest poważna sprawa, czy musimy czekać, aż komuś coś się stanie??" - pisał w komentarzu pan Marcin. "Nic się ludzie nie nauczą, a za tydzień ucichnie i wszyscy o tym zapomną" - dodawał Pan Wojciech. "Kiedy skończy się ta patologia? Policja powinna takich ścigać" - pisała pani Żaneta.

O komentarz poprosiliśmy biuro prasowe jednego z popularnych przewoźników. "Bolt bardzo poważnie podchodzi do kwestii bezpieczeństwa w przejazdach i sprzeciwia się wszelkim aktom agresji i przemocy wobec pasażerów/pasażerek oraz kierowców/kierowczyń. (...) Wobec naruszeń bezpieczeństwa i zdrowia użytkowników aplikacji, Bolt stosuje zasadę “zero tolerancji”. Aby jeszcze wzmocnić ten przekaz, Bolt opublikował w marcu swoje zobowiązanie dot. bezpieczeństwa, a dzisiaj ogłasza rozpoczęcie współpracy z Fundacją Feminoteka, która niesie pomoc kobietom doświadczającym przemocy" - pisze Martyna Kurkowska z biura prasowego Bolta.

Firma zapewnia również, że dba o dobro i bezpieczeństwo pasażerów na wiele sposobów. "W 2020 roku wprowadziliśmy w aplikacji panel bezpieczeństwa, który daje możliwość udostępniania położenia, co pozwala śledzić trasę wybranym przez pasażerkę czy pasażera osobom. Ponadto w przypadku zagrożenia, pasażer znajdzie wśród narzędzi bezpieczeństwa przycisk alarmowy, łączący go bezpośrednio z numerem 112 oraz przycisk kończący awaryjnie przejazd" - przekazuje nam Martyna Kurkowska. Sama idea wydaje się jak najbardziej w porządku, jednak jej przeciwnicy w komentarzach pod postami informującymi o sprawie oraz popularnych serwisach społecznościowych zauważają, że ciężko sobie wyobrazić, aby ktoś kto pada ofiarą takiej napaści miał czas i swobodę, aby wyciągnąć telefon, wejść w aplikację i wybrać przycisk alarmowy.  

Firma w trosce o bezpieczeństwo proponuje opcję "kobiety dla kobiet". Idea jest prosta. Kobieta, która chce skorzystać z przejazdu może zamówić go z gwarancją, że za kierownicą również będzie siedzieć kobieta. W Internecie nie brakuje jednak opinii, że ta opcja jest wadliwa, bo bardzo łatwo jest oszukać system, zarówno od strony klienta, jak i kierowcy. Okazuje się, że mężczyzna, ustawiając sobie żeńskie imię i zdjęcie kobiety, może bez przeszkód korzystać z opcji "kobiety dla kobiet".

Na te zarzuty odpowiada jednak sama firma. - Bolt wdrożył rozwiązanie technologiczne, jakim jest weryfikacja kierowców w czasie rzeczywistym przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Rozwiązanie to ma z jednej strony zniechęcać do podszywania się pod kierowcę, ale przede wszystkim takie działanie uniemożliwić. W praktyce, kierowcy są wyrywkowo proszeni o zrobienie sobie zdjęcia, które po porównaniu z prawem jazdy, przechodzi autoryzację systemu i pozwala dalej kierowcy korzystać z aplikacji Bolt. Jeśli automatyczna autoryzacja nie powiedzie się, weryfikacją kierowcy zajmuje się członek specjalnego zespołu. W przypadku potwierdzenia nieprawidłowości, konto kierowcy zostaje zablokowane - zauważa Martyna Kurkowska.

Pomimo, że firma zapewnia o regularnych szkoleniach dla swoich kierowców, po ostatnich incydentach pojawiły się głosy, że w pojazdach powinno się instalować kamerki rejestrujące obraz w środku pojazdu. Przeciwnicy tego rozwiązania zwracają uwagę, że jest to jednak pomysł za daleko idący - Nie każdy musi chcieć aby nagrywać, jak wygląda, czy co mówi przykładowo po wieczornej imprezie - zwraca uwagę w komentarzu pani Joanna. Trzeba jednak dodać, że obecnie jesteśmy jednak nagrywani w wielu momentach naszego codziennego życia np. w sklepach, czy na ulicy. Czy takie rozwiązanie powinno funkcjonować w pojazdach typu Bolt czy Uber? Zdania są podzielone. Na razie jednak na to się nie zapowiada.

Warto zaznaczyć, że firma zapewnia, że ma stały kontakt z Policją. Wszystkie przypadki zgłaszane przez użytkowników Bolta o nieprawidłowym zachowaniu kierowców są zgłaszane Policji. Firma również pomaga w ustaleniu sprawcy oraz blokuje go w systemie, aby nie mógł przyjmować kolejnych zleceń na przejazdy. Czy jednak to wystarczy, aby podróżując autem na aplikację poczuć się bezpiecznie?

fot: ilustracyjna

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka