Dramatyczna sytuacja na południu Małopolski. Turyści odcięci, strażacy walczą z żywiołem

Intensywne opady deszczu, które przeszły nad Podhalem, doprowadziły do poważnych utrudnień w rejonie Witowa (woj. małopolskie). Woda zalała drogę prowadzącą do Doliny Lejowej i domków letniskowych. Sytuacja jest poważna – silny nurt zagraża drewnianemu mostkowi, a na miejscu pracują już strażacy.

Zalana droga skutecznie odcięła dostęp do popularnego turystycznie rejonu. Uwięzieni zostali tam zagraniczni turyści, którzy nie zdecydowali się na ryzykowny przejazd przez zalany odcinek. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.

– Droga jest całkowicie nieprzejezdna, a woda płynie wartko i z dużą siłą. Turyści zachowali się rozsądnie i nie próbowali forsować zalanej drogi. Czekają na rozwój sytuacji i działania służb – czytamy w komunikacie druhów.

Na miejscu interweniują jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Kościeliska i Witowa. Strażacy zabezpieczają teren i monitorują poziom wody. Istnieje realna obawa, że drewniany mostek może zostać podmyty lub uszkodzony przez silny nurt.

Warunki atmosferyczne wciąż są niepewne. Strażacy apelują do mieszkańców i turystów o zachowanie ostrożności, unikanie zalanych szlaków oraz stosowanie się do zaleceń służb ratunkowych. Władze lokalne nie wykluczają wprowadzenia tymczasowych ograniczeń w ruchu w rejonie Witowa.

Foto: Małopolska Alarmowo (Władysław Bętkowski, radny gminy Kościelisko)