wtorek, 27 lipca 2021 09:30

Powiat bocheński. Dwie jednostki straży pożarnej pojechały do jednej żmii

Autor Głos 24
Powiat bocheński. Dwie jednostki straży pożarnej pojechały do jednej żmii

W dniu 26.07.2021 w Starym Wiśniczu, w powiecie bocheńskim, zgłoszono nietypowy problem. Na prywatnej posesji pojawił się jadowity wąż. Zaniepokojeni mieszkańcy wezwali na pomoc strażaków.

Latem, problem gadzich lokatorów pojawia się dość często. Węże wygrzewają się na kamieniach, pełzną w stronę oczek wodnych lub zadomawiają się w gęstych i wysokich trawach. Z podobnym problemem musieli się zmierzyć mieszkańcy Starego Wiśnicza. O godzinie 17.23 strażacy z OSP w Wiśniczu Małym wyjechali do akcji. Razem z JRG Bochnia pracowali przy przeniesieniu węża z prywatnej posesji. Jak ustalili, była to żmija zygzakowata, czyli jedyny w Polsce jadowity wąż.

- To już przestaje być nawet śmieszne. Żmija wyszła się wygrzać na słonku i dwie jednostki straży jadą do jednej żmii. A my za to wszyscy płacimy w podatkach - można przeczytać w komentarzach na Facebooku pod postem Bochnia112.pl

Na szczęście żmija ze Starego Wiśnicza bezpiecznie wróciła do swojego naturalnego środowiska a zastęp straży pożarnej zakończył akcję o 17.50.

Czy należy bać się żmij?

Absolutnie nie. Owszem, żmija zygzakowata może ukąsić, jednak zdarza się to rzadko. Wąż ten atakuje wtedy, gdy nie ma wyboru i musi się bronić. Atak sygnalizuje syczeniem, dlatego każdy, kto się na nią natknie ma czas na wycofanie. Bez ostrzeżenia może zaatakować w przypadku nadepnięcia. W sytuacji gdy widzimy żmiję na naszym podwórku, najlepiej zostawić ją w spokoju. Jak przypełzła tak odpełznie.

Co zrobić w przypadku gdy nie chcemy aby żmija została na naszym podwórku?

Jako pierwsze można spróbować delikatnie ją przepłoszyć, tupiąc nogą w ziemię. Węże wyczuwają drgania podłoża i jest to dla nich sygnał zbliżającego się zagrożenia, przed którym trzeba uciekać. Jeśli to nie skutkuje - zawiadom odpowiednie służby, które przeniosą węża. Leśniczy, organizacje zajmujące się przyrodą, straż miejska lub straż pożarna, to instytucje, które udzielą pomocy w takiej sytuacji.

Nie próbuj zabijać węża!

Żmija zygzakowata jest gatunkiem chronionym. Obowiązuje zakaz umyślnego zabijania, okaleczania, łapania, przetrzymywania, niszczenia siedlisk i schronień a także umyślnego płoszenia i niepokojenia żmij. Złamanie tych zakazów jest traktowane jako wykroczenie i może się wiązać z karą grzywny lub nawet aresztu. Nie zapominajmy też, że próba zabicia lub złapania żmii na własną rękę, może być niebezpieczna dla człowieka.

fot.: Pixabay 

Inf./fot.: Ochotnicza Straż Pożarna w Wiśniczu Małym

Aleksandra Kukuła

Bochnia

Bochnia - najnowsze informacje

Rozrywka